ZOSTAW KOMENTARZ 😂😊
NIESTETY JUTRO NIE BĘDZIE ROZDZIAŁU ,PONIEWAŻ MUSZE UCZYĆ SIĘ WZORÓW Z FIZYKI TO I TAK CUD ,ŻE DZIŚ COŚ DODAŁAM !
Na miejscu byliśmy punktualnie o dwudziestej. David rozpala ognisko ,a Klara zajmuje się dziećmi. Deborah położyła się spać ,gdyż uznała ,że jest zmęczona. Dlatego ja razem z Santiagiem poszliśmy po drewno. Po lesie chodziliśmy ,już z piętnaście minut.
-Dlaczego tak bardzo nie lubisz Ksawerego?- zagadnął.
-A obchodzi cię to w ogóle?- spytałam.
-Tak-przyznał-Ksawery to fajny młody chłopak dla Sky- dodał.
-On nie jest dla niej- zaprotestowałam-Jeremiasz patrzy tylko na dupe i cycki- odpowiedziałam-Pozatym nie wiem co ,ale coś jest nie tak z tym chłopakiem- dodałam i usiadłam na trawie,a Macalister koło mnie.
-Może powinnaś z nim porozmawiać- zaproponował.
-Może- przyznałam-Boje się ,że skrzywdzić Sky- dodałam.
-Sky jest mądra zresztą po tobie- uśmiechnęłam się na ten komplement- I na pewno nic głupiego nie zrobi- dodał lekko mnie uspokoił tym.
-Mam nadzieje ,bo inaczej tak mu przywale ,że go zabierze zakład pogrzebowy ,a mnie policjia- powiedziałam na co Santiago wybuchnął głośnym śmiechem.
-Vanessa ,jakby co dam ci alibi- odpowiedział gdy się uspokoił.
-Trzymam cię za słowo-odparłam uśmiechając się-Wracajmy- dodałam i stałam.
Po trzydziestu minutach byliśmy z powrotem na miejscu. Zaczął padać deszcz i zrobił się problem...
I jak myślicie o jaki problem chodzi ? Piszcie ,a może w szkole postaram się napisać coś szybkiego i dodać. Ale muszą być KOMENTARZE ;) SZANTAZ MUSI BYC :)
CZYTASZ
Lekarze
Romance-Ślepa jesteś czy głupia!? Mogłem Cię zabić! - krzyknął zdenerwowany. -Przepraszam, śpieszyłam się - powiedziałam podnosząc się z brudnej i mokrej ulicy. -Chyba na tam ten świat- mruknął -Jestem lekarzem opatrze cię- powiedział trochę spokojniej...