Jak się czuje udając dziewczyne Davida?
Jak nastolatka.
David jest moim przyjacielem i głupio było mi odmówić mu. Tym bardziej, że to moja najlepsza przyjaciółka jest w nim zakochana.
Ale z drugiej strony wiem, że źle zrobiłam zgadzając się. Melania powinna dowiedzieć się, że chłopak, w którym jest zakochana , jest gejem. Niestety ja jej nie mogę powiedzieć.
Cieszyłam się, że ten dzień dobiegł końca. Jestem zmęczona i jedyne o czym marzę to położyć się spać i wstać za dwa tygodnie.
To nie tak, że nie lubię swojej pracy. Bo ją kocham, nie mogę żyć bez wykonania tego zawodu, ale są takie dni, że ma się tego dosyć.
W trakcie otwierania szklanych, przezroczystych drzwi, uderzyłam nimi kogoś. Na moje nieszczęścia był to MaCalister.
Upadł na podłogę, a z głowy leciała mu krew. Był wściekły.
Upss?
Nie, jednak nie żałuję. Należało mu się. Za to wszystko co mi zrobił powinien oberwać dwa razy mocniej.
-Ty na serio ślepa jesteś! -powiedział wkurzony.
-Tak. Dlatego teraz zamiast ci pomóc pojadę do okulisty- zażartowałam i pochyliłam się nad nim- Należało ci się- dodałam i chciałam odejść, ale chwycił mnie za nadgarstek.
-Kotku zapłacisz za to- powiedział i puścił mnie, a ja "przez przypadek" kopnęłam go.
-Oj przepraszam. Nie zdara ze mnie- powiedziałam.
-Suka- skitował
-Idiota- powiedziałam przez ramię i odeszłam.
***
-Sky dlaczego jest tu tak ciemno? -zapytałam i weszłam do środka.
-A co ty tu robisz tak wcześnie? - zapytała.
-Skończyłam szybciej. Nie cieszysz się? -zapytałam.
-Nie , znaczy cieszę tylko...
-Scarlett dlaczego kurtka się rusza? - zapytałam.
-Yyy bo mamy pieska?
Intruz.
Intruz w moim domu.
Nic dodać nic ująć!
CZYTASZ
Lekarze
Romance-Ślepa jesteś czy głupia!? Mogłem Cię zabić! - krzyknął zdenerwowany. -Przepraszam, śpieszyłam się - powiedziałam podnosząc się z brudnej i mokrej ulicy. -Chyba na tam ten świat- mruknął -Jestem lekarzem opatrze cię- powiedział trochę spokojniej...
