3.4."Witaj piękna"

4K 142 7
                                    

Maraton 3-3!

Ostatni na dziś!

Komentujcie!

Komentujcie ładnie to może po mimo ,ze maraton się skończy to MOŻE dodam coś wieczorem...

-Ładne mieszkanko- pochwalił ,a kiedy chciałam mu podziękować usłyszałam pukanie do drzwi.

-Wybacz muszę załatwić jedną sprawę- powiedziałam- Za chwilę przyjdę- dodałam i poszłam otworzyć drzwi.

-Witaj piękna- przywitał się.

-Uśmiechasz się ,jak szczur po masturbacji- odparałam. Will nie wiedział o co mi chodzi ,a ja po prostu zaczęłam się śmiać.

-Skarbie dobrze się czujesz?- zapytał.

-Jakim trzeba być człowiekiem ,aby zrobić to co ty mi zrobiłeś?- spytałam.

-Nie rozumiem...- przerwałam mu.

-Nie kłam!- wkurzyłam się- Ty chuju okłamałeś mnie! Nie możesz być dawcą dla Sky!- krzyczałam.

-Jasne ,że mogę...- przerwałam mu i po prostu go uderzyłam.

-AAA! Ty szmato!- krzyknął. Złapał mnie za nadgarstki i mocno ścisnął. Chciałam go kopnąć ,ale zablokował mi nogi-Teraz nie jesteś ,już taka wyszczekana- dodał.

-Ej zostaw ją!- krzyknął Mark i odciągnął go ode mnie. Byłam pod wrażeniem jego sile.

-Kim ty jesteś do cholery!?- zapytał Will.

-Nie powinno to ciebie interesować- odparł spokojnie.

-Pewnie jej nowym alfonsem!- powiedział Will. I co on sobie o mnie pomyśli?

-Wyjdz z stąd i nie rób awantury- odpowiedział spokojnie.

-Pierdol tą dziwkę! Ona tylko do tego się nadaje!- powiedział i odszedł.

-W porządku?- spytał Mark- Kto to był?- dodał.

-Długa historia- odpowiedziałam- Kim ty jesteś z zawodu?- zapytałam. Byłam pod ogromnym wrażeniem jego sile i spokoju. Nie dał się sprowokować.

-Policjiantem- odparł.

-To wszystko wyjaśnia- Dziękuje- dodałam- Choć dostaniesz swój cukier- powiedziałam.

I co sądzicie o nowym bohaterze?

Lekarze Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz