44.Unikanie.

4.6K 276 9
                                    

Pov.David

SuperGości: Hej.

Ja:Cześć.

Od dawna czułem się samotny. Postanowiłem znaleźć sobie kogoś. Tym bardziej ,gdy moi rodzice znają ,już całą prawdę.

Założyłem sobie konto na portalu randkowym dla gejów. Od razu po utworzeniu konta napisał do mnie ,jakiś mężczyzna.

SuperGości:Przystojniaku zdradzisz mi swoje imię?

Ja:David ,a ty?

Pov.Vanessa

-Santiago masz czas dziś wieczorem?- zapytałam.

-Yyy dziś nie. Wybacz ,ale muszę iść- odpowiedział.

-A jutro?- spytałam ponownie.

-Też nie. Przepraszam Cię ,ale muszę naprawdę iść- powiedział i odszedł zostawiając mnie samą.

Ja:Masz czas dziś wieczorem?

David:Co się stało?

Ja:Santiago.

David:Nie chciał zrobić ci dobrze?

Ja:Wiesz co? Chuj ci  w dupe!

David:Ej no żartowałem. Chciałem Cię rozweselić.

Ja:To ci nie wyszło.

David:To o 21 w La?

Ja:Tak.

***

Już na ulicy było słychać głośną muzykę i krzyki ,wrzaski i piski pianych ludzi. Koło taxsówki stał mój głupi przyjaciel.

-Opowiadaj- powiedział od razu po przywitaniu się.

-Najpierw muszę się napić- powiedziałam i weszliśmy do baru. Zajeliśmy jeden z ostatnich wolnych stolików.

-I co ci ten Santiago zrobił?- dopytywał po zamówieniu kilku drinków.

-Ostatnio ja i on...zbliżyliśmy się do siebie...- przerwał mi.

-Czekaj co?- zapytał zdezorientowany.

-Wszystko zaczęło się na wyprawie w góry...spaliśmy w jednym łóżku i...

-I wtedy on i ty się...

-Nie!- przerwałam mu-Kiedy wróciliśmy zaczęłam na niego patrzeć inaczej...kilka razy się pocałowaliśmy ,no ale potem ta cała sprawa z Willem. Santiago przetłumaczył mi do rozsądku ,a potem zaczęliśmy spędzać ze sobą więcej czasu...i tak ,jakoś wyszło,a teraz mam wrażenie ,że mnie unika.

-O w mordę! Ty się zakochałaś!

-Nie wiem...nieważne. Napijmy się!

Lekarze Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz