[1] Pierwsze spotkanie!

6.3K 210 64
                                    

| Aomine Daiki |

Przemierzałaś korytarz Akademii Tōō w poszukiwaniu sali gimnastycznej. Patrzyłaś na wszystkich z obojętnością i pogardą. Wszyscy wydawali ci się tacy ... zwyczajni. Prychnęłaś pod nosem i poprawiłaś torbę na ramieniu. A miałaś zamiar poznać tu ciekawe osobistości ... Przez praktycznie cały czas czułaś na sobie wzrok innych, co niesamowicie cię wkurzało. Zmrużyłaś bardziej oczy i schyliłaś głowę. 

To aż taka sensacja? Nowy uczeń w szkole? Na Boga, ludzie ogarnijcie się!

- Hej zaczekaj! Ty [kolor włosów]! - odwróciłaś się, by zobaczyć kto się tak wydziera. Była to różowo-włosa dziewczyna prawdopodobnie z miseczką F. Podniosłaś delikatnie brwi do góry czekając, aż coś powie. Bardzo słaba kondycja ... to była twoja pierwsza myśl, gdy nieznajoma brała dwa głębokie wdechy.

- Czego chcesz, nie mam czasu - burknęłaś marszcząc brwi, gdy nie usłyszałaś żadnej odpowiedzi. Założyłaś ręce na piersi czekając, kiedy w końcu się wysłowi. Ona na razie nie przejmując się twoim tonem, zaczęła poprawiać włosy. Przewróciłaś oczami, na jej ruchy. 

- Jestem Momoi Satsuki i ... - zaczęła.

- Nie obchodzi mnie, jak masz na imię, tylko czego chcesz - przerwałaś jej. Lekko się skuliła, gdy usłyszała twoje słowa. Zaczęła się nerwowo bawić swoimi palcami. Prychnęłaś i odwróciłaś się, by iść dalej szukać tej pieprzonej sali.

- Jesteś [Imię] [Nazwisko]. Byłaś kapitanem żeńskiej drużyny koszykówki. Masz [Twój Wzrost] i jesteś niesamowicie zwinna, szybka, chłodna i wredna. Na boisku stajesz się potworem oraz byłaś najlepszym asem z dziewcząt ... - zakończyła mówić różowa. Zaskoczona spojrzałaś na dziewczynę, która miała teraz poważny wyraz twarzy.

- Hm ... dość dużo o mnie wiesz Momoi - stwierdziłaś. Z jednej strony to podbudowuje twoje ego, ale z drugiej czujesz się, jak ofiara stalkingu.

- Mam dla ciebie propozycje - uśmiechnęła się - jeśli przyprowadzisz na trening Aomine Daiki'ego to zostaniesz kapitanem żeńskiej drużyny w kosza w naszej szkole! - ostatnio dowiedziałaś się, że o dziwo, cholernie trudno o tę pozycję. 

Czemu nie zaryzykować?

- Ty tak na serio? - popatrzyłaś na nią, jak na debila - nie możesz sobie poradzić z jakimś chłopakiem? 

Czy wybór tej placówki, brałaś pod wpływem alkoholu?

- [T.I]chan, trening zaczyna się za piętnaście minut, nie spóźnij się! - pomachała ci i po prostu odeszła. 

Zajebiście masz znaleźć kolesia którego nie znasz, po prostu genialnie!

***

Popytałaś kilku uczniów, jak wygląda ten cały Aomine i gdzie możesz go znaleźć. Weszłaś ostrożnie na dach, gdzie rzeczywiście leżał chłopak o ciemnej karnacji i granatowych włosach. Już od pierwszego "zobaczenia" można było stwierdzić, że to leń to kwadratu, cham i prostak, w jednym!

- Aomine Daiki? - spytałaś patrząc na niego z przechyloną głową. Jeżeli to nie on to w dupie masz tę pozycję kapitana! Latasz po szkole, jak kot z pęcherzem, ludzie się dziwnie gapią, no po prostu bosko!

- Zależy, kto pyta ... - mruknął i otworzył jedno oko. Leżąc patrzył się na ciebie z uśmiechem godnym pedofila. Wzdrygnęłaś się, na ten gest. Widząc, że jednak umie mówić, postanowiłaś jednak zawalczyć.

- O co ci chodzi głąbie? - podniosłaś jedną brew - w sumie, nie obchodzi mnie to. Rusz łaskawie swoją dupę i chodź ze mną na trening - powiedziałaś nadal mierząc go wzrokiem. 

- Kuroko No Basket - ScenariosWhere stories live. Discover now