Część 5

784 27 6
                                    

Oczami Alice:

Było już po północy, gdy usłyszałam pukanie do drzwi.

- Proszę - rzuciłam szybko, wciąż przeglądając podręczniki.

-Hej, możemy pogadać? - usłyszałam za sobą głos Jaspera.

- Jasne.

Szłam za nim aż na dach. Potem usiadł na skraju, spoglądając niewidzącym wzrokiem w odległy punkt na horyzoncie.

- Zastanawiałaś się, dlaczego twoim darem jest pregognacja? - bardziej stwierdził niż zapytał.

- Carliste mówi, że to dlatego że nic nie pamiętam sprzed przemiany...

- To nie do końca prawda - powiedział - w swoim ludzkim życiu musiałaś przewidywać różne sytuacje. To był twój najsilniejszy ludzki dar.

- Nie wiedziałam - zamyśliłam się przez chwile - Więc jak to się stało, że manipulujesz uczuciami?

- W 1861 roku wstąpiłem do armii konfederatów. Już wtedy dobrze manipulowałem uczuciami. Przekonałem wszystkich, iż jestem starszy, więc oddali mi stanowisko majora...[...]

Rozmawiałam z nim całą noc i dużo się o nim dowiedziałam. Jasper bardzo mi imponuje. Jest wysportowany, ma wszystkie możliwe stypendia (bo ile razy można zdawać maturę), a to, iż jest zabójczo przystojny też mi nie przeszkadza.

Jasper opowiedział mi całą swoją historię...

W wampira zamieniła go Maria, gdy miał 19 lat, ponieważ chciała wykorzystać jego dar. Zajmował się szkoleniem jej armii oraz likwidacją nowonarodzonych, "niepotrzebnych" osobników...

Potem znudziło mu się to życie i dołączył do rodziny Cullenów.

Następnego dnia w szkole:

(Na zajęciach dodatkowo-obowiązkowych z gotowania)

Wybrałam zajęcia z gotowania, ponieważ uwielbiam piec, a fakt, że będę mogła spędzić trochę czasu z Jasperem dodatkowo mnie zachęcał.

- Teraz pokrójcie tą marchewkę w plasterki.- Dyrygowała pani Słodziakowska.

- Aua!!! - rozległ się krzyk na całą klasę, kiedy uczennica z pierwszej ławki rozcięła sobie palec. Tyle krzyku o jedną, małą krwawiącą rankę... Nagle poczułam zapach krwi. Myśli zaczęły mi się gotować, biłam się z instynktem i czułam, że zaraz nie wytrzymam.

Oczami Jaspera:

Widziałem jak jej samokontrola znikała. Walczyła z myślami dość długo jak na nowonarodzoną. W końcu, gdy instynkt już zwyciężył i wysunęły jej się kły, zrobiłem coś, czego bym się najmniej po sobie spodziewał. Zrobiłem to odruchowo.

POCAŁOWAŁEM Alice.

❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤Myślałam o tym rozdziale od początku pisanią opowiadania

¡Ay! Esta imagen no sigue nuestras pautas de contenido. Para continuar la publicación, intente quitarla o subir otra.


❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Myślałam o tym rozdziale od początku pisanią opowiadania.❤
Obrazek, Jaspera i Alice który widzicie powyżej przerabiłam sama. Mój nauczyciel od informatyki, załamałby się, gdyby to zobaczył :). Mam nadzieje że rozdział się podoba.

Tak przy okazji, mam wiadomość dla osób, które prosiły mnie o rozdział 18+.
Jeżeli pospamujecie troche NikaPlaySQ, to ona wam ten rozdział napisze. Zanam Nike osobiście i wiem, że przepięknie pisze.
Z mojej strony to tyle. Do nexta❤

Kochane Serce 💖 Opowieść miłosna o Alice Cullen & Jasperze HaleDonde viven las historias. Descúbrelo ahora