Część 24 Ostatnia

345 16 15
                                    

Odwiedziliśmy Bellę w szpitalu. Po tym jak Edward uratował ją przed zmianą w wampira, a James został spalony w sali baletowej. Wszystko działo się tak szybko. Mam teraz ogromne wyrzuty sumienia. Ostatnie słowa potencjalnego wroga nie dają mi spokoju.

"Nie martwcie się. Już się najadłem. Bella była tylko na deser"

Do tej pory miałam nadzieję, że James nie zdąży nikogo zabić. Jednak coś złego wisiało w powietrzu. Nie mogłam już wytrzymać. Szybko odszukałam Carliste i wyjaśniłam mu całą sorawę.
-Edward. Zostaniesz przy niej sam. -polecił -musimy jeszcze załatwić coś pilnego. Powiadom mnie jak się obudzi.

♡♡♡

Oczami Michasia:
Czemu go nie było. Czekałem na niego godzinę. Dlaczego Larry nie przyszedł. Nigdy się tak długo nie spóźniał.Powoli skierowałem kroki w stronę jego domu. Dzielił mnie od niego zaledwie jeden zakręt, gdy ktoś rzucił się na mnie. Potoczyłem się trochę po ziemi.

-Alice -odetchnąłem słysząc znajomy głos Jaspera -Przecież widzisz że nic mu nie jest. Zaraz go zabijesz z tych czułości.
Więc to tylko moja siostra. Ale co ona tu robi?
-Coś się stało? -Jasper wyczuł moje zdenerwowanie.
-Nic ważnego. Tylko Larry zapomniał o naszym spotkaniu. To nie pierwszy raz. Zresztą właśnie do niego zmierzam.
-Michael -Esme przybrała poważny ton -Ktoś zginie...
-Ale przecież nie Larry? -Alice wtrąciła się do rozmowy -zginąć miała osoba nieśmiertelna.
-Carole

Rzuciłem się biegiem. Od dawna miałem domysły, że ona jest zmiennoksztautna. Z wampirzym tempem znalazłem się przed drzwiami. Pukałem, dzwoniłem. Cofnąłem się trzy kroki, aby wziąć rozpęd i wyważyć drzwi. Jednak to nie było konieczne. W drzwiach stała Carole. Była w krótkiej czarnej sukience przypominającej pidżamę i długich podkolanówkach, a w ręce trzymała przytulankę-liska. Była zapłakana.
-Gdzie jest Larry? -zapytałem.
Carole już mi nie odpowiedziała. Wyminęła mnie i pobiegła w stronę miasta. Nie wiedziałem co myśleć. Weszłem do domu nieproszony i pobiegłem do jej pokoju. Na stole stała kartka.

Droga przyjaciółko. Jak doskonale wiesz, Cullenowie mają przewagę w tym starciu, dlatego też postanowiłem nie iść na polowanie z pustym żołądkiem. Pamiętałem jednak o udzielonej ci obietnicy i moją ofiarą była osoba nieśmiertelna. Szkoda, że cię nie uprzedziłem. Może przynajmniej zdążyłabyś pożegnać się z...

BRATEM

P

rzeczytałem list dwa razy. Nie mogłem tego zrozumieć. Jak ona mogła to zrobić. Było mi strasznie przykro. Wyszedłem z Domu i wręczyłem kartkę najbliższej stojącej osobie i uciekłem. Zupełnie jak Carole.
I wtedy ją zobaczyłem. Zagrodziła mi drogę i przytulia się do mnie.
-Przepraszam -łkała- ja nie chciałam.
-Wiem -odwajemniłem uścisk.
-Teraz nie, ale kiedyś na pewno.
Uśmiechąłem się pokrzepiająco i wrócił em do siostry.
-Muszę się pożegnać. Nie mogę tu dużej zostać wyjeżdzam. Od trzech dni jestem pełnoletni. -przytuliłem się do siostry -Żegnaj Mery.
-A co mamy zrobić z małą? -zapytał Emmett.
-Myślę iż śmierć brata była dla niej dostateczną karą.
-Uważają na siebie -siostra szepnęła mi do ucha.
-Ty też.

Mógłbym opowiadać jak żegnałem się ze wszystkimi, ale nie to chciałem wam w tej chwili przekazać. Wiem, że to głupie z mojej strony, ale w końcu zgodziłem się żeby Carole ze mną poszła. Może kiedyś jej wybaczę. Mam na to całą wieczność, ale teraz trzeba myśleć już tylko o przyszłości.

Oczami Jaspera:
-Jak po pożegnaniu z bratem? -moja księżniczka siedziała zamyślona na parapecie okna.
-Nawet nieźle. -westchnęła
Nie mogę już patrzeć na jej minę.

-Wiesz co, jedźmy do sklepu. -spojrzała na mnie zagadkowo -powinnaś sobie kupić jeszcze kilkapar butów, a Edward już dawno nie miał zmian w garderobie.
-

Jesteś niemożliwy -pocałowałam go.
-Ale wytrzymasz ze mną jeszcze troche?
-Wieczność, myślę że jeszcze wieczność.

Hejka Kochani,
To był ostatni rozdział mojego opowiadania. Mam nadzieję, że rozdział wam się podobał i dziękuję, że wytrwaliście do końca. Kocham Was ❤ Szczególnie:
alcziipeach, salamandra24 Misskate23 maggiecreos CoraHaleBeauty GrauWidow2003 Kegare_Princess moni507244
Wasza Secrutty

Kochane Serce 💖 Opowieść miłosna o Alice Cullen & Jasperze HaleOnde histórias criam vida. Descubra agora