10.,,Kapeć" cz.1

142 15 2
                                    


Natalia

Leżałam na kanapie jedząc lody i pijąc wino.Coś czuje, że toaleta szybko zawita.W tym momencie jestem jak typowa kobieta z depresją, która ogląda ,,modę na sukces".Był to mój ulubiony serial pokazujący prawdziwe życie.Przeciez każdemu się zdarzyło być duszonym przez wielkiego pytona podczas snu.
Tym razem nie mogłam skupić się na fabule, której nie było.Myślałam o Andrzeju, który leży w szpitalu z obitym czołem.Wciaż nie wiem dlaczego oni tak bardzo się nienawidzą, czyżby to kłócili się o mnie ? Rozumiem jestem dobra dupą, ale żeby aż tak się nienawidzić?

Rano obudził mnie śpiew koguta.To dziwne bo my nie mamy koguta...Prawdopodobnie to Arek ćwiczył poranny crossfit.Poszłam do łazienki żeby się trochę ogarnąć i wyglądać choć trochę jak człowiek.Pierwsze co tam zobaczyłam, to rude włosy w umywalce oraz moją maszynkę do golenia wąsa.Była cała we włosach.Ogarneło mnie obrzydzenie "ale chwila przecież nikt u nas nie jest rudy..." Nagle na pralce zobaczyłam czare afro..."O matko to peruka " Byłam przerażona nagle do głowy przyszła mi myśl "Babcia Arka jest rudą żydówką, na dodatek jest czarna " Nie mogłam w to uwierzyć.Szybko stamtąd wybiegłam, nie chciałam dłużej na to patrzeć.Nie jestem rasistką, ale kurwa RUDA ?

Siedzieliśmy wszyscy w kuchni czekając aż Ola coś ugotuje.
- Ja chce już jeść!Gotuj szybciej murzynie! - krzyczał Adam.
Nagle Kell krzywo się na niego spojrzał.
Po chwili Ola podała swoj specjał, ugotowany makaron z groszkiem i marchewką z puszki.Było to nasze ulubione danie i najtańsze bo tylko na tyle było nas stać...
- moje ulubiene - powiedział Arkadiusz, który przecierał swoje denka od słoika (okulary)
- czy możesz mi powiedzieć młodzieńcze dlaczego tak bardzo nienawidzisz Andy'ego ?
-zapytałam zapychajac się niedogotowanym makaronem
- czy możemy o tym nie rozmawiać przy stole ? - powiedział Kell, który pociągnął łyk rozcięczonego kompotu z wodą
- patrz na mnie jak do ciebie mówię!- ze zdenerwowania wbiłam widelec w rękę babci Arka.
- Kurwa ! - wydała z siebie męski okrzyk.Wszyscy patrzeli na nią ze zdziwieniem.
-znaczy...Kurwa - poprawiła swoj ton i peruke...

Poprosiłam Adama żeby zawiózł mnie do szpitala.Byliśmy w drodze, usłyszeliśmy głośny huk, okazało się że zlapalismy kapcia.Nagle podjechał złoty matiz.
- czy ktoś tu złapał kapcia ? - wychylil się przez okno pewien blondyn- mogę was podwieść mam jeszcze kilka wolnych miejsc w mojej bruczce
- pojedź z nim ja nie mam serca zostawić tu mojej taksówki - powiedział ze łzami w oczach Adam
- ale ja go nie znam, a co jak mnie uprowadzi i zgwałci?
- to nie mój problem i raczej nikt by cię nie zgwałcił...
Wsiadłam do samochodu nieznajomego.
- zawieź mnie do szpitala "Św.Janusza"
- uuu też tam jadę.Muszę odłączyć pewnej osobie aparaturę...- powiedział po cichu patrząc się przed siebie - a tak w ogóle to jestem Rook
- a ja Natalcjusz

Byliśmy na miejscu.Zaczęłam szukać pokoju poszkodowanego.O dziwo ten nowy koleś szedł ze mną
- czemu idziesz za mną? - zapytałam
- a ty czemu idziesz przedemną? Musze iść do Andy'ego póki jest nieprzytomny
- nie wiedziałam, że go znasz
- ehh to mój i Kella wróg
- i jeszcze jesteś przyjacielem mojego faceta...Dlaczego to jest wasz wróg? Przez Kella, Andy leży teraz w szpitalu
- ahh to była długa historia...Za górami, za lasami był pewien sklep z rowerami...I burdel obok...Sprzedałem kiedyś rower i przez przypadek te pieniądze, które miały iść na sklep poszły do mojego portfela.To Andy się zdenerwował i wywalił mnie na zbity ryj, dosłownie...Kell się o tym dowiedział wiec w ramach zemsty ukradł rower bez pedałów i chciał mu go upchnąć, i też się zdenerwował.Pózniej nadszedł dzień walki.Ludzie kibicowali, gwizdali, a kobiety rzucały stanikami jak na koncercie Krzysztofa Krawczyka.Wtedy wyszli na ring.Po chwili rozpoczęła się bitwa ostateczna.Papier przykrywa kamień...Andy wygrał, a Kell dostał skurczu palcy przy ostatnim chwycie "nożyce".

Stałam jak wryta na wieść o tej przerażającej historii.Skoro się nienawidzą to nie mam innego wyjścia.Kell musi wygrać w bitwie z Andy'm.Tym razem w palarni Żydów u Arka.A miałam nadzieję, że biją się o mnie...

------------------------------
Nie zapomnijcie zostawić ocenki

Wrocławski Sen - Andy Biersack, Adam Lambert, Jared Leto, MGK, Bill KaulitzWhere stories live. Discover now