Rozdział 5.

1.1K 54 2
                                    

Minęło 5 miesięcy. I co się takiego działo zapytacie? Od. Kurwa. Groma.

~*~

Wstałem szczęśliwy. Umyłem się i zrobiłem sobie śniadanie. Nie było Louisa... Hmmm, dziwne, bardzo dziwne. Po chwili zauważyłem karteczkę "Musiałem wyjść. Zobaczymy się wieczorem". Echh, mówi się trudno.

-Zaraz zaraz, a co z dzisiejszą próbą?!- powiedziałem sam do siebie. Sprawdziłem komórkę. No jasne, odwołali, bo... "Ostatnio Lou i El nie byli widziani, fani sądzą, że zerwali". Od razu spochmurniałem. 

No I can't take one more step towards you

Cause all that's waiting is regret

Usiadłem na kanapie i włączyłem TV. Co innego robić. Były dziś Igrzyska, więc postanowiłem je oglądnąć. Nie przegapiłem za dużej części... Zaraz zaraz... Czy to Louis i Eleanor?! 

"Witamy na rozpoczęciu Igrzysk! Popatrzmy na widownie. Miley Cyrus, Rihanna, Eminem, a nawet Louis Tomlinson wraz ze swoją dziewczyną!"

Serce podeszło mi do gardła. Wypluj te słowa!

"Właśnie rozpoczynają się biegi na 1000m"

Gościu, widzimy przecież. Chociaż bardzo chciałem się skupić, to nie mogłem. Ona jest z moim skarbem. Czemu to tak cholernie boli!

Wziąłem popcorn i zacząłem go jeść. Kurde, jak szybko biegają. Ja bym prawdopodobnie dopiero startował, a oni przebyli jakieś 100 metrów! 

Nagle jeden z zawodników przewrócił się. Auć, musiało boleć.

How to be brave 

How can I love when I'm afraid 

To fall 

Twardy jest gościu. Wstał i udał się na własnych siłach do pielęgniarek. Ja bym się zwijał z bólu. 

Nagle przestełem się nim interesować, bo... O BOŻE! Kamera pokazała na Louisa i Eleanor, którzy ciągle i ciągle, I KURWA CIĄGLE chichotali. 

Zaczęli się do siebie przybliżać. Nie nie nie nie nie, to nie może być prawdą.

One step closer

Stykali się już nosami. Łzy podeszły mi do oczu. Ja chyba śnię...

"Proszę Państwa! Jesteśmy świadkami jakże niesamowitego pocałunku członka kultowego zespołu One Direction!"

Ludzie zaczęli klaskać, a ja zsunąłem się z kanapy. To. miało. być. zupełnie. inne.

Leżałem tak i płakałem 10 minut... może godzinę. Kto by liczył? 

Wstałem i pobiegłem do łazienki.

-Chodź do mnie koleżko. Coś czuję, że naprawdę świetnie się zaprzyjaźnimy.

I have died everyday 

waiting for you 

Darling, don't be afraid 

I have loved you for a 

Thousand years 

I'll love you for a 

Thousand more

Larry Stylinson- SurprisesWhere stories live. Discover now