- Co z ciebie za czarny charakter, co? Źli goście powinni kryć się ze swoimi zamiarami, a wielką gadkę i dokładny opis swoich planów strzelać dopiero na końcu, tuż przed tym, jak ci dobrzy ich skasują. A ty co? Od razu mówisz co knujesz, psujesz cał...
Na razie odpowiedzi wrzucać będę na początku rozdziałów, ale ponieważ pytań zebrało się ponad 50 i zdecydowana większość jak najbardziej nadaje się do odpowiedzi - zapewne prędzej czy później zrobię po prostu oddzielny "rozdział" na same odpowiedzi.
Swoją drogą, odpowiedzi są narysowane, a że zależnie od nastroju różnie rysuję - ich styl może się zmieniać ;)
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
A teraz już zapraszam do lektury :)
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
To była chyba najgorsza noc mojego życia, jeśli nie liczyć tej, podczas której przyszłam na świat. Zawsze lubiłam burze, ale moja sympatia do nich zginęła śmiercią tragiczną. Chyba każdy trzask pioruna wyrywał mnie ze snu i przyspieszał bicie serca tak, że zupełnie nie mogłam się wyciszyć, a gdy już mi się to udawało i przysypiałam, w pobliżu waliła kolejna błyskawica, i tak w koło Macieju. Za którymś razem walnęło tak mocno i tak blisko, że aż z piskiem zerwałam się z zapiecka i przywaliłam głową w strop. Wiązanka, którą zaraz sypnęłam, wyrwała ze snu Kanimira i Czarownik usiadł na ławie z ciężkim westchnieniem.
- Nie wiedziałem, że aż tak boisz się burzy - burknął. Oho, chyba jednak wcale nie spał.
- Do dzisiaj je lubiłam - warknęłam, ale mój pozornie wkurzony ton głosu na końcu zdradziecko zadrżał, bo za oknem uderzyła kolejna błyskawica i usłyszałam trzask łamanego drzewa.
