Self shipy Kuroshitsuji [ ZAMÓWIENIA ZAMKNIĘTE]

Grell Sutcliff

Relacja: Przyjacielska

Dla: Killerka11

Wyzwanie dla czytelników. Ciekawe czy dobijecie do ośmiu tysięcy gwiazdek i pięćdziesięciu tysięcy wyświetleń do końca września. I tak to jest nierealne xDDD

Narazie rozliczam się z zaległymi zamówieniami, więc na ciążę z Claudem trochę sobie poczekacie.

Grell z chęcią pomagał tobie w wybieraniu wymarzonej kosy dla ciebie. Cierpliwie przeglądał wraz z tobą katalog kos śmierci, doradzając jedne i chwaląc je, a odradzając inne stanowczym zaprzeczeniem głowy. Za wybór twojej broni wziął się całkiem poważnie, ponieważ dla niego najważniejsze było twoje bezpieczeństwo. A z dobrą kosą mogłaś takowe posiadać, gdyby czerwonowłosego nie było w pobliżu. W końcu po wielu godzinach wybrałaś dwusieczny miecz o szkarłatnej rękojeści z pokrowcem na plecy, który na swój ogromny rozmiar był podobno dość lekki i bardzo wytrzymały. Sutcliff był z dumny z tego wyboru i jak najszybciej oddał twoją kosę do modyfikacji, nim zdążyłaś nawet mu podziękować za pomoc.

Shinigami jako brat jest bardzo opiekuńczy i nigdy nie pozwala się tobie spotykać z osobami płci przeciwnej, no chyba, że ich zna i wie o nich całkiem sporo. Nieraz właściwie próbował cię zeswatać z Williamem albo Ronaldem, chociaż nic z tego nie wyszło. Ale, gdy stawiasz na swoim i wychodzisz na randki z nowymi bogami śmierci, to śledzi cię, przebierając się w dawny strój kamerdynera Madame Red, abyś go nie zauważyła. Wręcz zazdrość go wtedy zżera, gdy mężczyźni całują cię w usta już po pierwszym spotkaniu i ma ochotę zabić ich na miejscu za dotykanie jego małej siostrzyczki oraz nie pozwolić im na więcej, a także zamknąć cię w twoim pokoju i wypuścić dopiero, kiedy będziesz starsza.

Co prawda Sutcliff jest kiepskim panem domu oraz kucharzem, ale jak już coś robi dla ciebie, to z sercem. Jego posiłki może i nie są smaczne, ale przynajmniej stara się robić codziennie twoje ulubione dania, aby jakoś dogodzić swojej ukochanej siostrze.

Nigdy cię jeszcze nie zawiódł jeśli chodzi o twoje problemy. Zawsze cię wysłucha, znajdzie czas na poważne rozmowy. Bez przerwy też staje po twojej stronie nawet jak kłopot okazuje się być twoją winą. Również pociesza kiedy trzeba i pozwala się wypłakiwać w jego ramionach, nie przejmując się mokrą koszulą, bo dla żniwiarza ważniejsza jesteś ty i twoje szczęście. Z resztą nieraz powtarza, że chce byś miała jak najlepiej w życiu, nawet, gdyby miało to kosztować jego szczęście.