William Pierwszy miesiąc

1K 74 60
                                    

Relacja: Romantyczna

Dla: SzmaragdowaWilczyca

Więc tak... Z ciąży będzie jeszcze oprócz Williama, Claude, Alois, Charles Grey oraz Ronald. Czy tyle ciąż wam Sekto droga wystarczy? 
Jest tak gorąco, że umieram, ale za to mam nowe książki kupione, więc umrę szczęśliwa. A teraz siadajcie i czytajcie o swojej wpadce z ukochanym.

William jako dość wymagający szef oraz mąż potrafił dawać w kość. Chociaż miałaś kilka przywilei z których mogłaś korzystać na przykład wchodzenie do jego biura bez jego zgody, to nie miałaś wcale tak łatwo. Tak samo jak inni musiałaś pracować ciężko oraz dawać z siebie wszystko.  Jednak przez poważne bóle głowy często nie mogłaś się skupić w pracy i dlatego też zamiast wypełniać raporty, siedziałaś przy biurku biorąc do ust prawie całe opakowanie tabletek przeciwbólowych. Wtedy pragnęłaś jedynie szybkiej śmierci, byleby się to skończyło, choć i tak już nie żyłaś.

Do tego doszły jeszcze nudności, które co prawda były rzadkie, ale jak już się pojawiały, to siedziałaś w toalecie nawet przez pół dnia. Na początku William nic sobie z tego nie robił, ponieważ wydawało mu się, że to wszystko przez niedobrą kawę robioną przez ich sekretarki, ale później zaczął się trochę niepokoić. Zwłaszcza, że na twoim biurku raporty rosły w coraz wyższe kupki, a nie widać było, żebyś przy nich pracowała.

Jego obawy wzrosły się, gdy przestałaś już kompletnie przychodzić do pracy. To spowodowało u niego głębokie przemyślenia. Sama z resztą nie wiedziałaś dlaczego cały czas czujesz się tak źle, w dodatku także odczuwałaś zmęczenie oraz senność. W końcu po kilku dniach Spears postanowił, byś zrobiła test ciążowy. Oboje nie byliście jednak przekonani do tego pomysłu. W końcu to było niemożliwe, żebyś zaszła w ciążę, skoro uważaliście za każdym razem. Z resztą nie mieliście też czasu jeszcze na dziecko i opiekę nad nim. Ciekawość nad wynikiem testu jednak wygrała i po kilkunastu minutach wiedzieliście już co będzie was czekać. Byłaś w ciąży.

Niby cieszyłaś się z tego, bo w końcu miałaś już trochę lat, ale bałaś się przyszłości i odpowiedzialności, lecz nie tylko tego. Kolejnym twoim strachem było odejście Williama od ciebie w tak niekomfortowym momencie. Na szczęście William przyjął informację do siebie całkiem spokojnie, choć nie ukrywał, że nie było mu to na rękę. Obiecał jednakże wręcz opiekować się wami i być najlepszym ojcem pod słońcem. Chociaż odczuwał w głębi duszy dumę i radość z tego, że jego geny nie pójdą na marne i będzie mieć kogo uczyć swojego ciekawego zawodu.

Self shipy Kuroshitsuji  [ ZAMÓWIENIA ZAMKNIĘTE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz