Clara upiła łyk herbaty, zanim poszła na OPCM z profesor Stark.

Clara upiła łyk herbaty, zanim poszła na OPCM z profesor Stark

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Max ziewnął słuchając monotonnego głosu profesorki. Dzisiaj uczyli się o wilkołakach. Stark starała się przykuć uwagę wszystkich uczniów, jednak jej działania szły na marne. Większość gryfonów wolała grać w wisielca albo w " Państwa, miasta". Pokręcił głową. Na sumach odechce im się tych gier.

Zerknął przez okno na jesienny krajobraz. Drzewa w większości straciły swoje liście, które przybrały piękną złocistą barwę. Chłopak poczuł natychmiastowe przygnębienie, gdy jego wzrok spoczął na siostrze bliźniaczce. Od września nie zamienili ze sobą słowa, kiedy Elena spławiła go w skrzydle szpitalnym. Było mu bardzo przykro, gdy tak po prostu kazała mu iść, tym bardziej, że później go ignorowała. W końcu Max stwierdził, że ma swoją godność i nie będzie się narzucał skoro jest taki "nieznośny".

Jednak mimo tego, że nie odzywali się do siebie, mógł zauważyć co się z nią dzieje. Przez te kilka miesięcy wymizerniała. Nie przypominała już tej wesołej dziewczyny. Chris chciał z nią porozmawiać, ale Max mu to odradził. Elena zdawała się nie gadać teraz z nikim prócz Castiela lub Clary. Choć czasami miała dni, że ich także ignorowała. Potrafiła zamknąć się w dormitorium na cały weekend i nie wychodzić, nawet jeśli w niedzielę jest mecz Quidditcha. Jeśli przestała chodzić na rozgrywki jej ulubionego sportu, to naprawdę działo się coś złego.

Westchnął, zapisując notatki z lekcji. Nie miał pojęcia jak mógłby spróbować z nią porozmawiać, zanim ona ucieknie i zacznie izolować się jeszcze bardziej.

 Nie miał pojęcia jak mógłby spróbować z nią porozmawiać, zanim ona ucieknie i zacznie izolować się jeszcze bardziej

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


Następnego ranka, gdy Max przestąpił próg wejścia do WS wiedział, że coś się stało. Uczniowie szeptali między sobą, co jakiś czas zerkając na gazetę. Podszedł do stołu Slytherinu, zastanawiając się o co chodzi. Usiadł obok Andy'iego, naprzeciwko Christopher'a, który wczytywał się artykuł. Teddy siedział obok blondyna, zerkając przez jego ramię na Proroka Codziennego.

- Czy ktoś wyjaśni mi, co to za zamieszanie? - spytał się Blackthorn. Avenque bez słowa podał mu gazetę.

MASOWA UCIECZKA Z WĘGIERSKIEGO AZKABANU

Prochem i cieniem jesteśmy - / HP fanfic ( W Trakcie poprawy)Where stories live. Discover now