Chapter 27

534 18 1
                                    

Pożegnania były wystarczająco słodkie, Gemma i ja wymieniłyśmy się numerami telefonów by utrzymać kontakt. Anne przytuliła mnie mocno, mówiąc, że będzie dobrze. Cokolwiek to znaczy. Nie byłam w dobrym humorze by coś mówić, czułam zimno i odrętwienie, chciałam się położyć i zasnąć, miałam złamane serce. I byłam zła. Byłam zła na siebie, ze niedostrzeganie tego. Niedostrzeganie, jak zły był dla mnie. Zakochanie się w kimś, kto nigdy nie pokocha ciebie jest tak bycie uderzonym przez auto.  Mogłam poczuć wzrok Harry'ego na sobie. Dodajmy, że trochę intensywny. Odwróciłam się, napotykając jego spojrzenie. Zrobiłam coś, na co normalnie bym się nie odważyła. Co dla niego było niespodzianką, taką samą, jak dla mnie.

"Co?" spytałam. Mój ton nie był nawet zabarwiony. Brzmiałam na martwą.

Harry wyglądał na zacofanego moim pytaniem, jakby nie wiedział co odpowiedzieć.  Zszokowany.

"Ja tylko...Ja...uhh," wyjąkał.

"Słowa Haz. Użyj słów" powiedziałam unosząc brwi.

"Nic" bąknął, przechodząc na swoją stronę auta.


Wsiedliśmy do niego, ku mojemu zaskoczeniu zapiął pasy. Zrobiłam to samo, siedzieliśmy w ciszy.  Cała podróż była cicha i niekomfortowa jak na małą przestrzeń auta.

Jedynym dźwiękiem było radio. W pewnym momencie, gdy puścili Color od Counting Crows, sięgnęliśmy do radia w tym samym czasie.  Nasze palce się zetknęły, a to wystarczyło bym zapragnęła trzymać go dłużej. Lub na zawsze. Co mogłoby mieć miejsce. Ale on nie chciał. Nie chciał czegoś takiego. Niestety był punkowym dzieciakiem. Punkowym dzieciakiem, w którym się zakochałam.

Harry's P.O.V

Nasze palce zetknęły się, gdy sięgnęliśmy do radia. Ten krótki kontakt rozpalił w moim ciele ogień. To było bardzo nieznane uczucie, by chcieć kogoś tak bardzo. Zawsze będzie moją pierwszą miłością, znam swoje uczucia, ale z Harper było inaczej. Była tak przekonana, że jedyne czego chciałem od niej to seks. Chciałem więcej niż myślałem. Co było realnym pytaniem. Ja po prostu. Chcę wiedzieć jaki był jej dzień, chcę wiedzieć co sądzi o życiu, chcę znać jej ulubione filmy, chcę wiedzieć wszystko. Pragnę jej. Całej jej. Nie wiedziałem tylko jak jej to powiedzieć. Nie wiem jak wyrazić to, co czuję, czy cokolwiek może to być.
Głęboko w środku, bardzo głęboko, wiem, co to było. Były tak głęboko, że nie wiedziałem jak rzucić na nie światło. Nie wiedziałem jak je wydobyć i wypowiedzieć. Myślisz, że to łatwe, ale tak nie jest. Przyznanie się jest jedną z najtrudniejszych rzeczy jakie musiałem robić.

Przyznanie się do czegoś wygląda na niemożliwe.

Zabrała swoją dłoń z dala od mojej, odwróciłem się z cichym westchnięciem. Piosenka płynęła przez auto, między nami, czuję, jakbym miał się rozpłakać. Ale zasługiwałem na to. To była moja wina, że to się dzieje. Zrozumiałem, że rzeczywiście czuła coś do mnie w ten sposób. Pozwoliła mi całować siebie, traktować jak królową, a potem wyświadczać przysługi. Harper nie była typem dziewczyny, która nadaje się tylko do całowania, a potem pójścia dalej w życiu. To coś dla niej znaczy. Jak długo myślałem nad tym? Dlaczego? Dlaczego ja? Co do licha sprawiło, że mnie chce? Byłem nieodpowiedni dla niej. Nie mógłbym traktować jej tak, jak na to zasługuje. Musiała to wiedzieć.  Zerknąłem na nią na światłach. Zwinęła się w kulkę, patrząc w okno. Łza spłynęła po jej policzku, moja pierś zacisnęła się w westchnięciu.

"Harper?" powiedziałem miękko.

"Yeah" odparła dławiąc się, próbował udawać, że nie płakała.

"Przepraszam" powiedziałem. Mój głos załamał się, gardło było zaciśnięte.

"Wiem" odparła patrząc na mnie.

Good Girls Like Bad Boys-tłumaczenie PLKde žijí příběhy. Začni objevovat