Kroję właśnie warzywa do obiadu kiedy nagle ni z tego ni z owego odzywa się mój telefon.
pingwinekhemmo: Veeeeeeriiiiii...............
vhislife: Luuuukeeeee................
pingwinekhemmo: Dlaaaaaaczeeeegoooo myyyyy taaaak piiiiiszeeeeeemyyyyy???????
vhislife: Nieeeeeeee wieeeeeeem
pingwinekhemmo: Coooooo roooobiiiiisz?????????????
vhislife: Kroooooooojeeeeee waaaaaaaaarzyyyyyyywa aaa raaaaaczeeeeeeej jeeeeeeee krooooooiłaaaam
pingwinekhemmo: Dobra koniec piszmy normalnie
vhislife: okej nudzi ci się co?
pingwinekhemmo: Tylko trochę
vhislife: To rusz swój leniwy tyłek do kuchni i mi pomóż zamiast siedzieć przed telewizorem na kanapie
Słyszę jak książę wstaje z kanapy i idzie w moja stronę.
- To w czym ci pomóc skarbie?'
Wzięłam nóż do ręki i marchewkę, i wyciągnęłam w jego stronę, a on wziął do ręki rzecz i warzywo, a następnie pokazałam głową na resztę warzyw.
- Pokrój, a ja zacznę robić zupę.
- Jak chcesz tego dokonać bez tych nie pokrojonych warzyw?
- Warzywami, które pokroiłam już wcześniej.
Luke kiwną głową na znak, że rozumie i zaczął kroić warzywa.
------------------------------
pingwinekhemmo: Nudzi mi się, gdzie jesteś?
vhislife: W sypialni
pingwinekhemmo: I co tam robisz?
vhisife: Przebieram się, a co chcesz mi pomóc?
pingwinekhemmo: A mogę?
vhislife: Nie
pingwinekhemmo: Czemu?
vhislife: Dlatego, że.... nie wiem
pingwinekhemmo: To biegnę do ciebie
vhislife: Idiota
pingwinekhemmo: Uwielbiam jak tak na mnie mówisz;*
vhislife: Wiem ;*
YOU ARE READING
SMS'y(L.H.):Nowy Początek
FanfictionKontynuacja książki SMS'y(L.H.). Veronica i Luke są razem, mieszkają w spaniałym domu w Londynie i wszystko jest wspaniale, i tak jak to sobie wymarzyli. Ale co będzie jeśli wróci stara znajoma, której uczucia nigdy się nie zmieniły? A co się stani...