Wybaczcie za jakiekolwiek błędy, przed chwilą napisany. Miłego czytania :)
Camila POV
No i nareszcie nastał ten dzień. Szczęśliwy dzień dla każdego ucznia. Nie oszukujmy się, kto się nie cieszy na zakończenie roku szkolnego i tyle wolnego? Właśnie. Nie znam takiej osoby.
- Chancho, bo się spóźnimy rusz ten kubański tyłek albo po Ciebie pójdę i wyciągnę Cię za włosy z tej łazienki! - krzyknęła Dinah i usłyszałam kroki po schodach więc od razu wyszłam
- No już! Muszę jakoś wyglądać - westchnęłam
- Wyglądasz dobrze. Chodźmy już.
- Tylko dobrze? Cholera... - droczyłam się z nią a już gdy miała coś powiedzieć, zapewne znowu na mnie krzyczeć, zaczęłam się śmiać.
- Pakuj dupsko do samochodu Cabello - fuknęła a ja posłusznie weszłam do samochodu. Nie stroiłam się jakoś na zakończenie, bo po co. Lauren i tak będzie jutro.
- Kiedy Lauren będzie? - zapytała przyjaciółka jadąc samochodem. Spojrzałam na nią.
- Jutro.
No i to była nasza cała wymiana zdań. Coś czułam, że DJ coś przede mną ukrywa. Tylko cholera wie co... Kiedy byłyśmy pod szkołą gdzie było od groma ludzi, wyszłam z samochodu i udałam się z nią w stronę dużego budynku.
- W końcu będzie wolne. Ileż można... - Westchnęła blondynka a ja jej przytaknęłam. Poszłyśmy w miejsce gdzie miała odbyć sie uroczystość i zajęłyśmy miejsce. Czułam się jakby ktoś mnie obserwował ale kto mógłby... No dobra jest tu dużo osób więc może to być każdy. Zignorowałam to uczucie i zajęłam się rozmową z Hansen, która zaczęła mówić coraz więcej. A ma tak zazwyczaj gdy jest nerwowa. Czym ona się denerwuje?
- Dinah z Tobą jest dobrze? - uniosłam brwi do niej
- Taaak, czemu pytasz? Wszystko jest jak najbardziej w porządku - zaśmiała się i mnie walnęła w ramię. Okey to już jest dziwne. Nagle poczułam wibracje telefonu w torebce więc go wyjęłam i zobaczyłam zdjęcie.
Od: Lo 💕
Hej Camzi 😘
Do: Lo 💕Cześć blondynko 😘 Proszę Lo, zmień ten kolor 😂
Od: Lo 💕
Ale czemu :( Mnie się podoba.
Do: Lo 💕
Idk dla mnie jest dziwny. Plz zrób coś dobrego dla świata 😂
Od: Lo 💕
Pfff, nie. Jak tam na zakończeniu?
Do: Lo 💕
Jak zawsze nudy. Mam nadzieję, że szybko się zakończy i będę w końcu mieć wolne i w trasę z Tobą ❤ okey kończę zaczęło się.
Nie otrzymałam już wiadomości od Lauren do wydawało mi się dziwne, bo zawsze to ona musiała mieć tego ostatniego sms-a.
Słuchałam tego co mówią nauczyciele i patrzyłam jak rozdają wyróżnienia. Cóż, w tym roku się nie postarałam by stać w ich gronie. Zostało mi tylko klaskać. Gdy przemówienia się skończyły, poszliśmy z wychowawcą do klasy gdzie miał nam rozdać świadectwa zakończenia szkoły. Poczułam nagle ręce oplatające mnie w talii od tyłu. Od razu pomyślałam, że to Dinah, bo ciągnęła się za mną ale gdy poczułam usta na karku od razu się odsunęłam i zobaczyłam Lauren. Pisnęłam i wskoczyłam jej na ręce a ona śmiejąc się mnie mocno przytuliła.
- Lolo... Miałaś być jutro - mruknęłam w jej szyję
- A co? Zmieniłam Ci plany kochanie?
- Co? Nie! Absolutnie. - zaprzeczyłam i na nią spojrzałam i po chwili zeszłam z jej rąk. Wyglądałam przed chwilą jak koala przyczepiona do drzewka.
- Leć do klasy. Czekam na Ciebie w aucie - puściła mi oczko i odeszła. A buzi...?
Westchnęłam i pobiegłam do sali gdzie była moja klasa i wychowawca.
- Przepraszam ktoś mnie zatrzymał - mruknęłam i posłałam mu lekki uśmiech a potem stanęłam obok Dinah, która miała cały czas uśmiech na twarzy.
- Wiedziałaś cipo... - fuknęłam a ona się cicho zaśmiała
- Uwielbiam mieć sekrety z Jauregui - uśmiechnęła się a ja pokręciłam głową i słuchałam nauczyciela. Po swoim wygłoszeniu zaczął nam rozdawać świadectwa. Wzięłam swój jak i moja przyjaciółka i mogłyśmy wyjść. Tak też zrobiłyśmy udając się do wyjścia. Pożegnałam się z nią przy samochodzie Lauren, bo się umówiła z ciocią. Wsiadłam do samochodu i spojrzałam na zielonooką.
- Jak mogłaś mi nie... - Nie dała mi dokończyć, bo mnie namiętnie pocałowała. No ta to wie jak mnie uciszyć.
- Też się cieszę, że Cię widzę Camz - Zaśmiała się a ja się zarumieniłam.
- Tęskniłam - mruknęłam i się w nią wtuliłam a ona nie czekając objęła mnie ramionami.
- Jedziemy do Twojego domu, pakujesz się i lecimy w trasę. Razem. Ahh no i Dinah musi ruszyć dupsko, bo Mani powiedziała mi, że nie mam po co wracać jak jej nie wezmę - westchnęła a ja się zaśmiałam na to.
- To jedź a ja napiszę do niej - cmoknęłam ją w policzek i zapięłam pasy.
- Chwila. Skąd ty masz auto? - zmarszczyłam brwi
- Jest coś takiego jak wypoczyczalnia samochodów - uśmiechnęła się do mnie a ja pokiwałam głową i spojrzałam w telefon.
Do: DJ
PAKUJ SIĘ LECIMY W TRASĘ Z JAUREGUI I KORDEI!!
Od: DJ
co kurwa?
Do: DJ
Czytać nie umiesz? Masz dwie godziny
Od: DJ
Camila... ale ja nie zdążę 😭😭😭
Do: DJ
Trzy i rusz się. Mam nadzieję, że się wyrobisz z ciocią.
Od: DJ
DZIĘKUJĘ KOCHANA JESTEŚ ❤😘
Zaśmiałam się i spojrzałam na Lauren, która przeniosła swój wzrok na mnie unosząc brwi.
- Nic. To tylko Dinah. - wzruszyłam ramionami. Kiedy byłyśmy pod domem poszłam z dziewczyną szybko do swojego pokoju a ona mi pomogła się pakować.
To będą najlepsze wakacje w życiu.
YOU ARE READING
"Stalker" || Camren || ✔
FanfictionCamila to zwykła dziewczyna, która potrafiła pół dnia przesiedzieć na portalu społecznościowym jakim był Twitter. Pomimo tak młodego wieku, Lauren Jauregui osiągnęła bardzo dużo. Można to stwierdzić po ilości cennych nagród na jej półkach i najważni...