Lauren POVNie mogłam się doczekać aż zobaczę tą uroczą osóbkę na ekranie mojego telefonu. Umiałam matematykę dlatego bez wahania postanowiłam jej pomóc. W końcu nie chcę by miała problemy w szkole. Nauczę ją tego dobrze.
Wzięłam głęboki wdech i wypuściłam powietrze z ust, a potem nacisnęłam przycisk by wykonać połączenie do Camili na facetime. Uśmiechnęłam się szeroko widząc ją i to w okularach!
- Cześć Camz! Wyglądasz ślicznie w tych okularach! - przygryzłam lekko warge a ona się zaśmiała
- Dziękuję, chyba - uśmiechnęła się do mnie. Dobrze jest ją widzieć w dobrym humorze. Mam nadzieję, że nikt tego nie zepsuje.
- No dobrze, co tam masz? - usiadłam na łóżku i się patrzyłam w telefon na dziewczynę, która ze skupieniem zaczęła szukać zadania. Szkoda, że mam trasę to bym ją odwiedziła...
- No dobra mam to zadanie, gotowa na tortury? - usłyszałam jej uroczy śmiech
- Na Twoje zawsze - posłałam jej uśmiech. Zaczęła mi czytać zadanie z działu funkcji trygonometrycznych. Dla mnie to jest jeden z najłatwiejszych działów z matematyki i mam nadzieję, że Camila po dzisiejszej lekcji nie będzie mieć z tym problemu.
Kiedy ogarnęłam sama jak to trzeba zrobić, zaczęłam tłumaczyć jej. Mimo, że ze mną zrobiła zadanie dobrze, nie poradziła sobie gdy miała zrobić sama.
- Ugh Lauren... - jęknęła niezadowolona
- Tak?
- Znowu mi wyszedł kosmiczny wynik... - mruknęła
- spotęgowałaś siniusa? - uniosłam brwi, a ona spojrzała na mnie jakby wyrosła mi druga głowa. Zaśmiałam się i musiałam wytłumaczyć jej wszystko od początku. Po jakiś dwóch godzinach dziewczyna się zrobiła senna, bo co chwila ziewała, a ja przez nią.
- Nie mam już sił się z tym użerać - fuknęła i zamknęła podręcznik.
- Przynajmniej zrobione masz ćwiczenia - uśmiechnęłam się.
- Dziękuję Lo - uśmiechnęła się szeroko co odwzajemniłam od razu.
- Do usług Camzi - puściłam do niej oczko.
- Umm... ja.. ja muszę już kończyć. Muszę się umyć i tak dalej - To słodkie jak się zakłopociła po tym co zrobiłam chwilę temu.
-Dobrze, zadzwonię kiedyś gdy będę mieć wolne dłużej - oznajmiłam, a ona kiwnęła głową zgadzając się.
- Dziękuję i dobranoc - pomachała mi więc jej odmachałam.
Camila się rozłączyła, a ja się położyłam na łóżko i się uśmiechnęłam na myśl o niej. Wiem, że mogę jej zaufać. Nie zachowuje się jak inne fanki, traktuje mnie jak normalnego człowieka i dzięki niej teraz tak się poczułam, nawet pomagając jej w tej głupiej matematyce. Nie żałuję, że założyłam drugie konto.
YOU ARE READING
"Stalker" || Camren || ✔
FanfictionCamila to zwykła dziewczyna, która potrafiła pół dnia przesiedzieć na portalu społecznościowym jakim był Twitter. Pomimo tak młodego wieku, Lauren Jauregui osiągnęła bardzo dużo. Można to stwierdzić po ilości cennych nagród na jej półkach i najważni...