Camila POVWstałam rano jak zwykle nie wyspana, bo poszłam spać coś koło trzeciej w nocy. Gdy tylko się obudziłam, myślałam jak będzie wyglądać spotkanie z Lauren. Tak naprawdę to za nią tęskniłam ale było mi bardzo przykro kiedy się nie odezwała słowem a nawet nie odpisywała. Kiedy tylko ją zobaczyłam w drzwiach miałam ochotę się na nią rzucić i przytulić tak mocno żeby mi nie uciekła ale nie chciałam by miała tak łatwo. Chciałam żeby się postarała.
Będąc ciągle zamyślona tym nawet nie tknęłam śniadania, które o dziwo sama zrobiłam, bo zazwyczaj mi się nie chce.
- Nie myśl tyle o tym... - mruknęłam do siebie cicho i zaczęłam w końcu jeść. Do kuchni weszli rodzice na co od razu się spięłam. Nie mogli jeszcze spać? Od razu przestałam jeść i postawiłam talerz na szafkę.
- Idę do szkoły. Zostańcie z Bogiem - wzięłam plecak słysząc ciche "idź z Bogiem" od mamy i wyszłam z domu kierując się do szkoły. Nie mogłam się doczekać godziny 13:30 kiedy to zobaczę Jauregui. Poczułam wibracje w kieszeni więc od razu wyjęłam telefon i spojrzałam kto napisał. Mimowolnie się uśmiechnęłam. Ugh, ona tak na mnie działa...
Od: Lo 💕
Dzień dobry Camzi, miłego dnia najpiękniejsza 😘
Do: Lo 💕
Dziękuję i wzajemnie. Btw znowu się podlizujesz.
Od: Lo 💕
Dziękuję. Nie podlizuje się Camila. Chciałam byś się uśmiechnęła (coś czuję, że jednak mi się udało 😏)
Do: Lo 💕
Jesteś głupia, i nie, nie udało Ci się :)
Kiedy nie otrzymałam odpowiedzi, schowałam urządzenie do spodni i szłam dalej. Kiedy przekroczyłam próg szkoły, ciągnęło mnie żeby zawrócić i iść na wagary. Dobra, dam radę...
*5 godzin później*
W końcu mogę wyjść z tej przeklętej szkoły. Wiedziałam do licha, że nie będzie dziś spokojnie. Czego ja w sumie oczekiwałam... Co się stało? Popularna suka Nicole oczywiście jak zwykle "przez przypadek" na mnie wlazła i zaczęła się drzeć na całą szkołę poniżając mnie słownie. Jeden nauczyciel nawet na to nie zareagował, bo się z nim pieprzy. Mój humor ratuje jedynie spotkanie z Lauren. Mam nadzieję, że przynajmniej ona mi go poprawi.
Wyszłam a raczej wybiegłam, prawie się wywracając, ze szkoły i dostrzegłam znajomą mi sylwetkę. Uśmiechnęłam się ale po chwili przypomniałam sobie, że ona ma się postarać więc schowałam uśmiech przybierając niby poważny wyraz twarzy. Podeszłam do niej.
- Cześć Camzi - posłała mi uśmiech ale gdy zobaczyła, że się nie uśmiecham zmieszała się biedna i zagryzła warge.
- Cześć - mruknęłam. Ugh muszę walczyć ze sobą by się na nią nie rzucić.
- Chodźmy... Chyba, że chcesz czekać pół godziny aż rozdam zdjęcia, bo widzę jak się ludzie na mnie patrzą... - westchnęła a ja kiwnęłam głową
- Tak, chodźmy.
- Prowadź. Nie znam tych okolic - zaśmiała się cicho a ja zaczęłam iść w stronę opuszczonego już parku. Przez ten czas była kompletna cisza a ja nie miałam zamiaru się odzywać. Dopiero kiedy wkroczyłyśmy na teren parku ona spojrzała w moją stronę i potem znowu przed siebie.
- Przepraszam Camz - odezwała się a ja uniosłam brwi - Możesz dokładniej? - zapytałam
- Przepraszam, że tak zareagowałam na temat tego siniaka ale naprawdę się o Ciebie martwiłam a Ty mi nie chciałaś powiedzieć... No i to, że Cię "ignorowałam". Chciałam Ci zrobić niespodziankę i przyjechać do Ciebie a po drugie byłam bardzo zajęta i nie miałam czasu pisać. Ciągłe wypady z Justinem, nagrywanie nowych piosenek... to po prostu męczy bardziej niż możesz sobie to wyobrazić. Naprawdę Cię przepraszam. Nie chciałam byś pomyślała, że mam Cię w dupie. Jesteś dla mnie w jakiś sposób ważna - słuchałam każdego jej słowa. Nie wiedziałam, że to tak wyglądało... Było mi źle z tym, że byłam dla niej taka niemiła ale po części zasłużyła, okej?
- Mam nadzieję, że nie będziesz już zła - dodała i spojrzała się na mnie uważnie wyczekując ode mnie odpowiedzi. Odwróciłam głowę w jej stronę a ona zagryzła warge. Dlaczego aż tak się boi co powiem?
- Nie każ mi czekać tyle na odpowiedź -zaśmiała się nerwowo a ja nie mogąc dłużej czekać wpiłam się w jej usta. Chyba nie tego oczekiwała...
ВИ ЧИТАЄТЕ
"Stalker" || Camren || ✔
ФанфікиCamila to zwykła dziewczyna, która potrafiła pół dnia przesiedzieć na portalu społecznościowym jakim był Twitter. Pomimo tak młodego wieku, Lauren Jauregui osiągnęła bardzo dużo. Można to stwierdzić po ilości cennych nagród na jej półkach i najważni...