søndag 2:20

68 8 0
                                    

Budzę się i nie wiem gdzie jestem. Jestem w jakimś pokój sama. Serce zaczęło mi mocnej bić. Wziąłam telefon z kieszeni i bardzo zdziwiłam się brakiem telefonów od Evy , że nie dzwoniła czemu jeszcze nie jestem w domu ? Czemu nie wróciłam. Szybko wstałam i zrobiło mi się ciemno przed oczami. Usiadłam i czułam jak kręci mi się w głowie. Ale halo nie wypiłam, aż tak dużo to czemu się tam czuję. I to jeszcze były drniki a nie sama wódka. Jejku.  Położyłam się jeszcze na chwilę żeby wszytsko przemyśleć. Już wiedziałam , że byłam na imprezie i jestemw pokoju Isaka, ale czemu jestem o tak późnej porze. Z każdą sekundą bałam się czy czegoś nie zrobiłam, że postanowili mnie zostawić. Może wypiłam więcej i nie pamiętam już niczego. Postanowiłam , że pójdę do domu. Wstałam po cichu i wyszłam z pokoju . Nikogo już nie było. Poszłam szybkim krokiem do drzwi i wyszłam z mieszkania. Kręciło mi się nadal w głowie więc postanowiłam usiąść na schodach. Po chwili wstałam i chciałam iść już do domu. Ciężko było mi utrzymać równowagę. Po chwili usłyszałam, że ktoś też wyszedł z mieszkania mówiąc moje imię. Odwróciłam się i zobaczyłam Isaka uśmiechnęłam się i poszłam dalej. Po biegną za mną.
-Martina co ty robisz ?!- złapał mnie za rękę i chwycił za ramiona.
-Isak! Hej! Idę do domu.- odpowiedziałam
-Haha po pierwsze idziesz w złym kierunku po drugie zostajesz u mnie na noc.-uśmiechnął się
-Co ? A co z Evą będzie się o mnie
- Spokojnie. Eva wie, że u mnie zostajesz chodź do domu.-wziął mnie pod ramię. Czułam ,że nogi mam jak z waty i bałam się, że upadnę. Isak gdy to zauważył wziął mnie na ręce. Popatrzyłam się mu w oczy i powiedziałam:
- Nie musisz mam nogi haha
- Ale ledwo się na nich trzymasz- powiedział bardzo poważnie. Gdy weszliśmy do domu pomógł mi dojść do jego pokoju. Usiadłam na łóżku i zapytałam :
-Czemu mnie nie obudziłeś?
-Hmm?
-Czemu mnie nie obudziłeś , żebym poszła do domu ?
-Słodko spałaś i z Evą postanowiliśmy, że zostaniesz u mnie na noc.-uśmiechnął się lekko i podszedł do szafy wyciągając duża koszulkę i rzucił ją we mnie mówiąc- Proszę twoja dzisiejsza piżamka haha-i powoli wychodzi z pokoju.
-Gdzie idziesz?-uniosłam brwi.
-Spać ty też powinnaś- puścił mi oczko.
-Yy gdzie? A to nie jest przyadkiem twój pokój?
-Tak, ale dzisiaj ty tu śpisz.
-Isak! Ty tu śpisz nie ja - i zsunęłam się z łóżka na podłogę.
-Martina ehh- podniósł mnie i posadził na łóżku- idź spać i nie marudzi.
-Isak! Połóż się koło mnie- sama nie wiem czemu to powiedziałam,ale nadal byłam lekko podpita.- proszę?
Isak po chwili stania w drzwiach poszedł do mnie i na początku usiadł na łóżko a potem położył się koło mnie. Przybliżyłam się do niego i obiełam go jedną ręką mówiąc:
-Zostań ze mną, nie chce żebyś przeze mnie spał gdzie indziej i czuję się z tobą bezpiecznie.-i znów na moich policzkach pojawiły się lekkie rumieńce.Isak uśmiechał się. I po chwili powiedział:
-Jeśli wolisz to zostanę.-i dotknął mojego policzka. Położyłam się na jego klatce. Zdziwiłam się jego brakiem reakcji więc spojrzałam w jego oczy. Uśmiechał się po chwili mnie objął i w tym pomencie zamknąłam oczy. Nagle poczułam jak Isak całuję mnie w czoło i mówi:
-Dobranoc niezdro.
-Dobranoc Isak.

You are not alone //Skam✍Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz