fredag 10:50

119 13 0
                                    

Popatrzyłam na niego przez chwilę i chciałam sie spytać o co chodzi :
-yyyy - nie dał mi dojść do słowa i powiedział
-Hej! Nic ci nie jest ?
-Nie? Yy a czemu pytasz?- zdziwiłam się i lekko się uśmiechnęłam
-Przed chwilą na mnie wpadłaś i bez słowa szybko uciekłaś - powiedział uśmiechając się. Myślę sobie , że zaraz spale sie ze wstydu. Czułam jak znów robie sie czerwona i serce zaczyna mi mocniej bić.
-N-nie uciekłam p-poprostu no yyy poszłam d-do toalety- zadrżał mi głos.
-Ej spokojnie nic się nie stało.- uśmiechnął się. Widząc jak się rumienie jeszcze bardziej mnie uspokajał:
-Każdemu się to zdarza spokojnie.
-Ja wiem. Jestem przecież spokojna.-odpowiedziałam chociaż to była nie prawda. Nogi miałam jak z waty.
-Haha napewno? Bo jesteś cała czerowna na policzkach.-powiedziała z uśmiechem na twrzy. I w tym momencie na serio chciałam uciec.
-Yy to pa - powiedziałam i uciekłam na lekcje ledwo żyjąca. Jejku jak mi głupio. Chcę się zapaść pod ziemię. Zostały tylko 3 lekcje przeżyję w domu będę sie martwić.
-Ehh pora umierać .- powiedziałam do Evy
-Co? Czemu?- powiedziała zaskoczona . Zacząłam się głośno śmiać i powiedziałam , że w szkole weszłam na jakiego kolesia i że ona za mną chodził żeby sie mnie spytać czy wszytsko ze mną okej bo poszłam bez słowa. I znów zrobiłam sie czerwona na samą myśl o dzisiejszym dniu. Za chiwle obydwie zaczęłyśmy się śmieć. Wieczorem Eva poszła na randkę z Chrisem więc miałam czas żeby wcześniej sie umyć i odrobić lekcje. Gdy skończyłam zadania domowe postanowiłam oglądnąć film. Włączyłam laptopa i zaczęłam szukać czegoś ciekawego. Po chwili telefon mi się zaświecił . Nadal leżąc wyciągłam sie po niego bo leżał na szafce. To tylko mama piszę żeby spytać jak tam dzień w szkole. Ahh nie chciałam pisać o moich przeżyciach więc odpowiedziałam tylko okej. Pisząc ktoś bardzo głośno pukał w okno. Przestraszyłam się. Przez to, że leżałam na końcu łóżka spadłam. Wstałam i podeszłam do okna. Odtwarłam i zobaczyłam chłopaka ze szkoły. Zaskoczona tym widokiem powiedziałam tylko :
-Hej
-Hej haha co ty tu robisz?- zapytał wchodząc powoli do środka.
-Yy mieszkam? A ty ? Co ty tu robisz ?
-Mieszkasz? Od kiedy ? Ja przyszłem do Evy. Nie mówiła nic , że wyprowadza się haha.-odpowiedział.
-Eva ? To moja kuzynka, przeprowadziłam się do niej nie dawno.-powiedziałam
-Serio? Eva nigdy o tobie nie opowiadała. Miło cie poznać tak czy inaczej. Isak.
-Martina - uśmiechnęłam się.
-Nic ci nie jest?-powiedziała poważnie
-Yy co ? Mówiłam ci juz że nie haha- bardzo sie zdziwiłam jego pytaniem.
-Ale ja pytan o teraz haha jak spadłaś z łóżka- i zaczął głośno sie śmieć. Na moich policzkach znów byłam cała czerwona.
-Haha znów? Często się rumienisz.- powiedziałam i usiadł na łóżku.
- Nie prawda haha
-Co tylko na mój widok robisz sie czerwona?-uśmiechnął się i uniósł brew
-Ha ha chciałbyś. - powiedziałam i poszłam do lustara zobaczyć czy wyglądam aż tak źle.
- Co oglądasz?
- Hmm?
- Co oglądasz?-spytał patrząc na laptopa
- Jeszcze nie wiem. Dopiero szukałam filmu. Jak chcesz możemy oglądnąć cos razemu skoro juz jesteś.-powiedziałam siadając koło niego.
-Uuu nie podrywaj mnie. Mam chłopaka.- puścił mi oczko

You are not alone //Skam✍जहाँ कहानियाँ रहती हैं। अभी खोजें