Przemyślenia pana Pasquarelli

590 31 3
                                    

*Rugge*
Siedziałem w hotelu na "moim" łóżku i myślałem. Zastanawiało mnie czy Agus mi kiedyś wybaczy, czy Karol do mnie wróci i jakby sprowokować nasze spotkanie. Dobra...
Sięgnąłem po kawałek kartki i długopis. Po kolei wypisywałem wszystkie miejsca w Argentynie, która pamiętam.
1. Park-Nie, to tam się poznaliśmy i pierwszy raz pokłóciliśmy. Szczerze to nawet przy dziesiątym punkcie było miejsce gdzie się kłóciliśmy.
11. Plaża-dobra...
To też odpada, bo tam ją zostawiłem. Okej...
Palermo nie jest, aż tak wielkie, więc na pewno kiedyś na siebie wpadniemy. Ale najlepiej byłoby zwabić tą dziewczynkę. Tylko jak?!
Najlepiej byłoby po imieniu, ale ja nawet nie znam pierwszej litery. Może...
Ukradnę jej to dziecko na ulicy, a potem zacznę "szukać" mamy?!
Nie, to nie jest dobre, pomysł jest ok, ale jakby Karol nie wiedziała, że jestem w na miejscu.
Wiem!!!
Zielonooka zawsze chodziła do tego parku na spacery! Wystarczy tam spędzić cały dzień i po sprawie...
Gorzej jak jej już się dowiedział ten park, bo to tam ją wrzuciłem do fontanny. Teraz jakoś ją oswoić!!!
Pasquarelli kombinuj!!!
Dalej Rugg!!!
Jesteś inteligentny!!!
Yyyyy...
Wiem!!!
Ta historia złamie jej tą czarną pokrywę na serduszku i będzie moja, moja na zawsze!

Forgive me, please. ||Ruggarol II||Where stories live. Discover now