Rozdział. 21

1.6K 100 9
                                    

Obudził ją hałas dochodzący z dołu.

Pewnie goście juz przyszli...

Powoli wstała i chwiejnym krokiem podeszła do ogromnej szafy. W środku niej znajdowały się przeróżne suknie, które od razu zdobyły serce dziewczyny.

Co jak co, ale oni potrafią tu zadowolić kobietę.

Nastolatka wybrała luźną czerwoną spódniczkę, a do tego koronkową bluzkę. Podeszła ubrana do lustra i przyjrzała się swoim włosą, które sięgały jej obecnie za łopatki. Szybko związała je w luźnej warkocza.

Gotowa.

***

-Nie rozumiem jakim cudem króla nie było w jego komnacie.- Sasuke chodził cały wkurzony.

-Strażnicy mówili, że ma ważnego gościa Sasuke-kun.-westchnęła Karin.

-Możesz przestać mówić do mnie zrobnieniem? Wkurza mnie jak mówisz do mnie Sasuke-kun.

-A jak ona do ciebie tak mówiła, to było dobrze?- warknęła zła Karin.

-Nie jesteś nią, więc się nie wypowiadaj! -Sasuke podniósł głos zwracając tym samym uwagę paru osób.

-Wiesz co, goń się. - wściekła Uzumaki prychnęła i zniknęła w tłumie zostawiając chłopaka samego.

***

-Nie jesteś nią, więc się nie wypowiadaj!- usłyszała donośny głos, ale szła dalej w stronę bufetu.

Jedzenie!
Oooo widzę naleśniki. Będę miała orgazm. Oh Boże ciążo co ty ze mną robisz...

Nastolatka nałożyła sobie 3 naleśniki i udała się do pobliskiego stolika. W mniej niż minutę zjadła całą zawartość i juz chciała iść po dokładkę ale przez przypadek wpadła na kogoś.

-Sorry, nie zauważyłam ciebie.- dziewczyna podała rękę czerwonowlosej kobiecie.-Karin?

Skąd ja kojarzę...

-Ha...Haruno? - ledwo słyszalnie szepnęła dziewczyna, ale że zdezorientowanej twarzy Sakury kobieta zjechała wzrokiem na jej brzuch.- Kogo to dziecko.

-Sasu...- zawahała się.

No skoro to jest niby mój narzeczony....

-Sasuke. -powiedziała pewnie.

-To nie możliwe...- Karin szybko wstała i stanęła na przeciwko dziewczyny. -Chodź, pójdziesz ze mną.

-A niby dlaczego mam się zgodzić? Hymmm? - warknęła zła Sakura.

-Bo wiem, gdzie jest Sasuke!- warknęła.

-Jest tu? Jak wygląda?! Jak jest ubrany?!- zielonooka zaczęła szybko zadawać pytania.

-Po 3 miesiącach już nie pamiętasz?

-Straciłam pamięć i tylko jego nie pamiętam.

-A wiesz co? Szukaj go sobie sama, mam was wszystkich w dupie. Rozumiesz, że przez całe 3 miechy nie zwrócił na mnie uwagi? No jak tak można?!- prychnęła i odeszła od naszej bohaterki.

Mimo że słabopamiętam,  to już wiem że suka.

-Dzięki za pomoc.

Mam szukać kogoś kogo nawet nie pamiętam, nie wiem jak wygląda a jedyne  co o nim wiem to jak ma na imię. Super.

***

SasuSaku: Druga Szansa (Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz