Rozdział 3

3.6K 189 109
                                    

Była noc, a nasza młoda kunoichi przechodziła przez dzielnicę klubów w poszukiwaniu swojego ukochanego, aż nagle usłyszała wiwaty z jednego budynku i zaciekawiona postanowiła wejść i sprawdzić co się dzieję.

-Kiba! Kiba! Kiba!- wrzeszczeli ludzie w klubie, a nasza gwiazdka piła i piła...

-Brawo!- krzyknął jakiś mężczyzna i podał 19-latkowi kolejny kieliszek.- No to do stówy, tylko jeden łyk.

-No to do podbitego oka, tylko jedna ręka mi jest potrzebna.- rozniósł się głośny i wściekły głos różowowłosej.

-Ooooo, skooooorbieeee....-wrzasnął niemrawo brunet.

Kiba jest fajny mówili, pokochasz go mówili. Ale to, że się nachleje to już nie mówili!

-Jak ja ci zaraz przypierooooleeeee skaaarbieeee.- Sakura podeszła do swojego chłopaka i mimo oporów wyciągnęła go z klubu i udała się z nim do ich mieszkania.

Zielonooka położyła śpiącego chłopaka na łóżku, a sama chciała już wychodzić z pokoju, ale poczuła mocny uścisk na ręce i poleciała zdezorientowana na materac. Ciemnooki zawisnął nad dziewczyną i zaczął całować jej szyję, a zaraz potem dekolt. Dziewczyna nie mogła nic zrobić, była sparaliżowana, ale gdy poczuła że Inuzuka chce włożyć rękę pod jej bluzkę oprzytomniała.

-Kiba, jeszcze nie...-szepnęła- nie jestem gotowa.

-Od dwóch, pierdolonych lat nie jesteś gotowa!- nagle potulny piesek zamienił się w groźnego wilka.

Co w niego wstąpiło...

-Kiba, ja nie chce jeszcze zrozum to!- wrzasnęła.

-Teraz nie chcesz, czy może ze mną nie chcesz?

Boże co on sobie znowu ubzdurał, nigdy taki nie był po pijaku...

-Jesteś palantem, nie jestem gotowa! Złaź ze mnie!- chciała wstać, ale zanim to zrobiła chłopak włożył rękę wewnątrz spodenek nastolatki tym samym paraliżując każdy jej ruch.- Kiba, nie chce...

-Chcesz, tylko o tym jeszcze nie wiesz- jego palce zatapiały się w kobiecości 19-latki.

-Kiba ja naprawdę nie chce, zostaw mnie !-łzy zaczęły lecieć po policzkach dziewczyny, która z całej (to sporo) siły zrzuciła chłopaka z siebie robiąc wgniecenie w podłodze. Sakura szybko się ogarnęła i wybiegła z ich mieszkania (tak mieszkają razem, a teraz cii) w nie wiadomą jej samej stronę. Biegła szybko i niedbale, ale byle jak najdalej od niego...

Jak on mógł...

Haruno wbiegła w zakręt i wpadła na jakiegoś przechodnia, którym okazał się nic nie świadomym Uchiha. Gdy nastolatek zobaczył w jakim stanie jest dziewczyna zaniemówił, ona bez jakichkolwiek barier, czy oporów mocno przytuliła się do Sasuke i zaczęła głośno szlochać. Ludzie którzy ich mijali, posyłali im zaciekawione, ale również zaniepokojone spojrzenia. Użytkownik sharingana szybko przeteleportował ich do jego domu. Jak już byli w mieszkaniu, delikatnie wziął dziewczynę na ręce i zaniósł ją do jego sypialni. Kiedy położył kunoichi na łóżku i chciał wyjść, usłyszał ciche "nie odchodź", więc pozostało mu nic innego jak spełnić prośbę przyjaciółki. Wygodnie położył się obok dziewczyny, lekko ją do siebie przytulając.

Leżeli tak już jakieś dobre dwie godziny, żadne z nich się nie odezwało. Zapłakana 19-latka kurczowo trzymała rękę bruneta i patrzyła się w przestrzeń a on sam nie wiedział jak się spytać co się stało.

-To Kiba.- cichy i zachrypły głos rozniósł się po pokoju chłopaka- On, chciał...- i znowu zaczęła płakać.

-Ciiii....- szeptał jej do ucha- Ze mną jesteś bezpieczna.- dłonie chłopaka powędrowały na twarz dziewczyny, zmuszając ją tym samym na spojrzenie się na Uchihe- Co on ci zrobił, mi możesz powiedzieć.

SasuSaku: Druga Szansa (Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz