Rozdział. 19

1.7K 87 12
                                    

Ze skupieniem stała w rządku kobiet i szukała wyjścia w razie ucieczki. Znajdowała się w wielkiej, złotej hali, na jej nieszczęście i z lewej i z prawej strażnicy. Różowowłosa nerwowo wzięła kosmyk swoich miękkich włosów za ucho i z zdenerwowaniem spoglądała w wielkie złote drzwi. Wrota były ozdobione różnymi rodzajami drogocennych kamieni. To własnie przez te drzwi miał wejść król i jego syn, następca tronu. Co zabawne nastolatka nawet nie wiedziała jakim jej przyszły "mąż" będzie władał państwem. Jedyne informacje które wyciągnęła od Ikiego to wiek, na jej niekorzyść to jej rówieśnik. 

Muszę coś szybko wymyślić...

***

W Konoha trwały poszukiwania, nikt nie wiedział gdzie jest Sakura. Karin też jej nie czuła, nawet na granicy kraju ognia rzekomo nie było nawet śladu po Haruno. Sasuke odchodził od zmysłów, razem ze swoją towarzyszką odwiedzał wioski i pytał się o swoją ukochaną. Nic.

-Sasuke, a może ja jej nie czuję bo ona...- Karin postarała się zrobić współczującą minę i spojrzała się w oczy chłopaka.- nie żyje?

-NIE CHCĘ NAWET TEGO SŁYSZEĆ!-krzyknął- Musimy się popytać w Sunie, tam nas jeszcze nie było.

-Sasuke, Kazekage osobiście szukał Haruno i nic.

- Jak nie Suna, to inne wioski! Cały świat mogę przeszukać, byle znaleźć Sakurę!- wściekły brunet wyprzedził dziewczynę i szybkim krokiem ruszył w stronę gabinetu Hokage.

Sakura, gdzie ty jesteś...

***

Po godzinie czekania przez wielkie wrota wszedł władca z synem, mężczyzna po sześćdziesiątce zasiadł na tronie, a zaraz obok niego syn. Chłopak miał blond włosy i niebieskie oczy, jego szata była złoto-niebieska.

Przystojny nawet.

-Witam drogie panie!- zaczął staruszek- Zebrałyście się tu, aby zostać żoną mojego pięknego syna Rikiego.- pokazał dłonią na 19-latka.

-Miło mi, zaczynajmy.- powiedział chłodno.

Zachowuje się jak Sasuke-kun.

Na pierwszy ogień poszła jakaś blondynka której Sakura wcześniej nie zauważyła, dziewczyna wyglądała jak niższa wersja Ino w krótkich włosach. Nastolatka przedstawiła się i nie zdążyła się nawet zaprezentować bo usłyszała głośne.

-NASTĘPNA.- chłopak powiedział delikatnie zdenerwowany.

Po blondynce przyszedł czas na śliczną niebieskowłosą nastolatkę, na oko miała tylko 16 lat. Niestety ją też szybko książę zbył, tak jak kolejne 40 kandydatek. Przyszedł czas na Haruno, w przeciwieństwie do innych dziewczyn ona weszła dumnym krokiem i stanęła przed blondynem.

-Sakura Haruno mieszkanka Konoha.- warknęła znudzona, ale nagle poczuła ból w skroniach.

Iki....

-Miło mi poznać.- powiedziała nieco milej.

-Mmmm...ciekawa.- mruknął pod nosem.- To na czole to tatuaż? Nie pasuje ci.

Palant.

-To nie tatuaż, to miejsce w którym gromadzę chakre.- prychnęła lekko sfrustrowana.

-Jesteś shinobi?

-T...- nie dokończyła bo znowu poczuła nieprzyjemne pieczenie w okolicach skroni.- byłam.

-Rozumiem, wydajesz się odpowiednia.

Cooo....!?

-Wasza wysokość...- zaczęła rozpaczliwie.

SasuSaku: Druga Szansa (Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz