Chapter 24

415 32 19
                                    

Siedzieliśmy tam bardzo długo i rozmawialiśmy o wszystkim co się stało. O tym co było kiedyś za nim się poznaliśmy. Wiedzieliśmy, że bez siebie nawzajem jesteśmy niczym. Razem tworzymy jedność. Różnimy się od siebie, a jednak jesteśmy tacy sami. Dopelniamy się i razem tworzymy jedno nigdy niegasnące uczucie.

Wróciliśmy do hotelu, w którym Elisa się zatrzymała. Chciałem spróbować namówić ją do powrotu lecz bez skutku. Nie chciała tam wracać, była roztrzesiona na samą myśl o tym, że musiałaby opuścić to miejsce. Była z nim strasznie zżyta. Zostałem przy niej tej nocy. Rozmawialiśmy cały czas, ale kiedy zapadł zmrok, obialem ją swoimi ramionami i zasnelismy.

Następnego poranka Elisa spakowała swoje rzeczy i poprosiła abym zawiózł ją jak powiedziala ostatni raz do mamy. Spełniłem jej prośbę i pojechaliśmy na cmentarz. Chciała bym zostawił ją tam chwilę samą.

Pov Elisa:

Chciałabym żebyś ze mną była. Żebyś widziała moje wzloty i upadki. Moje chwilę radości i smutku. Nie ważne jest to co się stało, wiem, że nie miałaś na to żadnego wpływu. Nigdy nie miałabym o to do Ciebie żalu. Wiem, że chciałaś jak najlepiej nie mówiąc mi tego, chciałaś mnie chronić przed tym co dzieje się właśnie teraz. Nigdy nie odworcilabym się od Ciebie ani od taty gdybym się o tym dowiedziała. Mark zawsze będzie moim ojcem. To on mnie wychował, on nauczył mnie jak radzić sobie z trudnościami i przeciwnościami losu. Jest twardy, dał radę pozbierać się po twoim odejsciu, nie poddał się, mimo, że był tego bliski. Walczył sam ze swoimi uczuciami właśnie dla mnie. Chciałabym tylko żebys wróciła, do mnie, do nas. Nie mogę cofnac czasu ani zmienić jego biegu. Mogę uznać, że dzięki wam i temu co się stało poznałam największą miłość mojego życia. Dzięki temu wszystkiemu zyskalam Shawna, osobę przy, której nigdy nie poczuje się samotna. Pamiętasz nasze wspólne rozmowy? Kiedy mowiłyśmy o wszystkim? Nie przejmowałam się innymi, liczyły się dla mnie tylko twoje słowa, które powtarzalas mi codziennie. "Kochanie kiedyś znajdziesz kogoś takiego, kto będzie kochał Cię tak samo mocno jak ja i pomoże ci kiedy będzie ci źle, kogoś kto zastąpi mnie kiedy zabraknie mnie w twoim życiu." Domysliłam się mamo. Już wtedy wiedziałaś, że jesteś chora. Wiedziałaś, że nie dozyjesz mojej dorosłości. Byłaś genetycznie obciążona, to wszystko ułożyło mi się w jedną całość. Mimo tego wszystkiego, poswiecilas się dla mnie i to co mowilas mi co dnia, nie było pustymi słowami puszczanymi na wiatr. Nie ma Cię przy mnie, ale wiem, że zawsze jesteś i będziesz w moim sercu. Kocham Cię mamo.

***

Dziewczyna podbiegla do Shawna i zamknęła go w uścisku. Wsiedli razem do samochodu chłopaka i odjechali z Montrealu. Pogoda była ponura, ciągle padało, mgliste drogi utrudniały jazdę samochodem.

Wtedy doszło do wypadku. Kierowca nie zapanował nad kierownicą i wpadł w poślizg. Wypadek był ze skutkami smiertelnymi. Troje uczestników wypadku zginęło na miejscu. Jedną z nich udało się uratować dzięki szybkiemu przyjazdowi karetki pogotowia.

Elisa Grove - 18 letnia dziewczyna, tylko ona przeżyła wypadek. Tylko ona miała prawo przeżyć. Nigdy nie wiadomo co może się stać. Kiedy tak na prawde umrzemy. Zarówno on jak i ona odnaleźli w sobie miłość, którą miała przetrwać wszystko. Przetrwa i będzie trwać wiecznie. Nigdy nie wygaśnie. Zrządzenia losu nie daly im innego zakończenia. Było to za wcześnie, dla nich obojga, ale niestety nie mogli nic z tym zrobić. Byli dla siebie wszystkim i zostali rozdzieleni w tak brutany sposób.

Można było by rzec, że znowu została sama. Jednak wspomnienia i to, że ktoś przy niej był mogły dac jej siłę by żyć dalej. Kiedyś na pewno dowie się dlaczego stało się tak a nie inaczej. Los daje jej szanse na to by na nowo odnalazła siebie. Nie wiadomo jednak czy skorzysta z tej szansy. Jej pogmatwane życie mimo tak młodego wieku osoba, którą potrafi się podnieść nawet z takiego upadku da radę ze wszystkim. Samotnosc jest najgorszą rzeczą jaka może spotkać człowieka. Lecz ona widziała, że mimo tego iz utraciła wszystko co dla niej ważne, nie zapomni i będzie walczyć dalej.

Lonely | S.MWhere stories live. Discover now