Piękno

125 16 4
                                    


-Ubierz się ciepło- powiedziałam zakładając swój szalik na szyję. 

-Tak, tak- przedrzeźniała mnie Alex

-Serio jest zimno na polu... Nigdzie z Tobą nie pójdę, jeśli nie ubierzesz tej ciepłej blu...

Zanim zdążyłam dokończyć dziewczyna już wyszła z domku... Nienawidzę jej, zaraz będzie mi narzekać, że jej zimno ehh.. Zakładam swoje nike, a na ramię zarzucam torbę z lustrzanką, przyjechałam tu odpocząć i porobić dużo ładnych zdjęć, naszych jak i przyrodzie. 

-Będzie ci zimno- mówię ze spokojem w głosie do Alex, która czekała na mnie na zewnątrz.

-Nie będzie- uśmiecha się do mnie, bo wie że jestem na nią zła i całuje mnie w usta.

-Co ja z Tobą mam... dobrze że przynajmniej dobrze całujesz- z szyderczym uśmiechem pokazuje jej moje białe ząbki i chwytam dziewczynę za rękę. 

-Mhm..- odpowiada obrażona. 

Idziemy w ciszy przez las, po lewej stronie widać morze nad którym unosi się lekka mgła. Jest dosyć wcześnie bo przed 7 więc słońce dopiero wychodzi zza horyzontu, niebo jest lekko różowe a chmury w kształcie małych kuleczek, które ktoś niechcący rozsypał. 

-Zatrzymamy się na chwilkę?- pytam- chcę zrobić kilka zdjęć niebu. 

-Dobrze- z jej tonu wnioskuję, że nadal jest wkurzona za moje słowa. 

Siadamy razem na ławeczce, a ja wyciągam aparat i robię kilka zdjęć, gdy już kończę odchodzę od ławki o kilka metrów. 

-Gdzie idziesz?

-Ciii- odpowiadam.

Kucnęłam i zrobiłam jej kilka zdjęć, a Alex patrzy na mnie jak na debila.

-No co..- mówiłam Ci, że skoro tu jedziemy to chcę mieć dużo pięknych zdjęć- usiadłam jej na kolanach i przytuliłam ją- kocham cię skarbie- powiedziałam patrząc się w jej ciemnozielone oczy. 

-Ja Ciebie też, ale nie wiem czy byś kogoś wyrwała na ten tekst z pięknem- zaśmiała się.

-Nie muszę, już znalazłam swojego misia- wyszeptałam jej do ucha i włożyłam swoje zimne ręce pod jej bluzkę.

Czułam jak na jej skórze pojawia się gęsia skórka, a Alex mocniej się we mnie wtuliła.

-Zimno ci prawda..?- zapytałam patrząc jej głęboko w oczy.

-Mhm.. Przepraaaszam no, wiem że powinnam cię słuchać- zrobiła minę smutnego pieska, wie że wtedy nie umiem być na nią zła.

Zeszłam z jej kolan i zaczęłam zdejmować swoją kurtkę.

-Iga! Co Ty robisz... zamarzniesz.

A ja nie reagując zdjęłam swoja bluzę i ubrałam znowu kurtkę i szalik.

-Proszę, ubierz- powiedziałam podając jej bluzę.

-Ale przecież tobie będzie zimno.

-Mam bluzkę termoaktywną pod koszulką, spokojnie. Ubierz bo zaraz mi tu zamarzniesz- uśmiechnęłam się i powoli zdejmowałam kurtkę z Alex i pomogłam jej ubrać bluzę.

Spacerowałyśmy jeszcze przez dwie godziny, a później wróciłyśmy do domku i całe popołudnie oglądałyśmy wszystkie części Harrego Pottera, mimo że oglądałam je 100 razy, za to Alex ani razu. 

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Dec 15, 2016 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Chwile łagodneWhere stories live. Discover now