Do widzenia?

654 24 2
                                    

Poniedziałek 

Idze został jedynie 3 tygodnie do zakończenia liceum. Moze jedynie 3 tygodnie, a może aż 3 tygodnie. Kto wie co się wydarzyć w ciągu tylu dni. Dziewczyna pomyślała, że kupi na zakończenie roku kilka kwiatów dla jej bardzo lubiany nauczycieli. W sumie musiałaby kupić tylko 1 kwiatka, bo lubiała tylko 1 nauczycielkę języka polskiego. 

Iga musi się pospieszyć bo zostalo jej 20 minut do autobusu, po spojrzeniu na zegarek, dziewczyna od razu wyskoczyła z łóżka. Nigdy nie zajmowalo jej duzo ubieranie sie i ułozenie wlosów. Po wyjściu z łazienki miala jeszcze 10 minut, zrobiła sobie kanapki. Nie lubiała jeść kupowanych kanapek, uważała ze sa nie zdrowe i tucza. Iga dbala o linie, jesli mozna tak to nazwac. Po prostu uprawiala sport i lubiła jesc zdrowo. 

Jest 8:00 ,a Iga juz w szkole. Mimo,że ma dopiero na 2 lekcje. Dziewczyna usiadla na holu i stwierdzila ze sie jeszcze pouczy, miala dzisiaj wazny sprawdzian z chemii. Przynjamniej napisala juz mature, wiec nie musiala sie juz tak martwic i uczyc. Nagle za rogu wyjawila sie jej nauczycielka od polskiego-Pani Magda. Dziewczyna uprzejmie sie przywitala, Pani Magda usiadla obok niej i chwile rozmawiały na temat zakończenia szkoły, po około 10 minutach Kobieta odeszla. A Iga probowala sie skupic na dalszej nauce, jednak ciagle latały jej po glowie mysli o uniwersytycie w Krakowie. Od jakiegos czasu nie mogla sie zdecydowac czy isc na architeture w Krakowie czy we Wrocławiu. Nagle dzwonek zadzwonila na koniec lekcji, co oznaczalo, ze Iga musiala isc pod swoja klase. W miedzy czasie kupila sobie wode w sklepiku szkolnym, bo strasznie chcialo jej sie pic. Przed wejsciem do klasy spotkala swoja kolezanke Karoline, nie były ze soba blisko. Iga z nikim nie byla blisko ze szkoly, nie przywiazywala sie.

-Umiesz cos na ta chemi-Karolina z usmiechem pyta Ige

-Oczywiscie ze mam sciagi- dziewczyna odpowiedziala z mniejszym usmiechem

Nagle ktos przewrocil Ige, uderzajac ją w bark. Dziewczyna upadla, uderzajac przy tym sie w glowe. 

To byl Michał chlopak, ktory żartowal  Igi, z jej orientacji. Mimo tego dziewczyna bardzo go lubila. 

-Przepraszam Iga- z wystawiona reke, aby pomoc dziewczynnie wstac odpowiedzial Michal

-Nic sie nie stalo- odpowiada Iga

-A jak juz rozmawiamy -usmiechnal sie Michal i mowil dalej- Nie chialabys przyjsc do mnie na impreze pozegnalna w sobote? Karolina ty tez mozesz przyjsc - z zawachaniem dopowiedzial Michal

-Pomysle- odpowiedziala szorstko Iga 

Dzwonek na lekcje zadzwonil i Michal od razu polecial do własciwej klasy, a Karolina i Iga weszly do swojej pracowani chemicznej. 

Iga nie mogla sie skupic na lekcji, myslala o studiach, ale najbardziej przeszkadzalo jej w skupieniu pewna dziewczyna, ktora Iga ostanio spotkala jak spacerowala w nocy....

Chwile łagodneWhere stories live. Discover now