Cały tydzień spędziłyśmy z Alex razem, po weselu wróciłyśmy do mojego mieszania, aby zrobić w nim porządek. Jednak musimy się rozstać, są wakacje i muszę wrócić do domu.
-Proszę- powiedziałam i podałam jej kawę.
-Dziękuję misiu- uśmiechnęła się promiennie do mnie, a ja się lekko zarumieniłam.
-Pójdziemy dzisiaj na pizze?- zapytałam- mam straszną ochotę na nią- zaśmiałam się i spojrzałam na Alex, która chyba oparzyła się gorącą kawą.
-Tak. Szkoda, że musisz jechać do domu- powiedziałam ze smutkiem.
Podeszłam do niej i objęłam ją od tyłu, składjąc na jej szyji pocałunek.
-Co będzie z tobą?- zapytałam, patrząc już w jej oczy.
-O co konkretnie pytasz?- zmarszczyła swoje brwi.
-No.. Bo ja od października idę na studia do Krakowa. Chcesz się przeprowadzić stąd? Czy zostajesz?- patrzyłam na nią, czując jak w moim oku zbierają się kropelki łez.
-Muszę to przemyśleć..Dobrze?- chwyciła mój podbródek i gładziła go kciukiem.
Przytaknęłam cicho, a Alex pocałowała mnie. Lubiałam to ciepło, jakie przechodziło mnie kiedy to robiła.
-Iga!! Pośpiesz się, zaraz zamkną pizzerie.
-Już już, czekaj na mnie misiu- odpowiedziała, mając nadzieję, że załagodzę jej gniew.
Nie lubiałam się spóźniać, ona też nie. Ale chyba pierwszy raz miałam dylemat jak się ubrać.
-Chodź- powiedziałam, szybko wychodząc z mieszkania i chwyciłam Alex za rękę.
-Poprosimy hawajską- Alex zamówiła dla nas pizze, a ja przeglądałam zdjęcia na facebooku.
Mimo, że nie było późno oprócz nas w lokalu były tylko 2 osoby.
-Idę do toalety- Alex zwróciła się do mnie, puszczając mi oczko.
-Dobrze, tylko szybko- uśmiechnęłam się i poszła.
Siedziałam i przeglądałam posty, usłyszałam chrząknięcie. Podniosłam wzrok do góry. Konrad? CO on tu kurwa robi?
-Cześć- przywitał się i od razu uśmiechnął się tym swoim ironicznym uśmiechem.
-Czego chcesz?- zapytałam zimno.
-Gdzie Twoja lasia?- zapytał, przy okazji siadając na miejscu Alex.
-Nie mów tak na nią- podniosłam głos, na szczęście nikt nie usłyszał.
-Ona Cię zdradza- zaśmiał się, a ja od razu podniosłam się z krzesła, zwalając tym je na podłogę.
-Wypierdalaj stąd i daj nam spokój- wycedziłam przez zęby.
-Grozisz?- mężczyzna wstał i chwycił mnie za nadgarstek, wiedziałam że moje oczy są już zalane przez łzy, ale nie mogłam sobie na to pozwolić.
-Spierdaj, mówię ostatni raz- odpowiedziałam i poczułam jak jego dłoń uderza w moją twarz.
YOU ARE READING
Chwile łagodne
Short StoryIga to dziewczyna o dziwnych potrzebach bycia. Jej styl życia nie jest normalnym stylem, potrzebuje mieć calkowita kontrole nad sobą. Spróbuje ona dorównać innym.