Rozdział 29

5.8K 341 13
                                    

Holly Minight

Wieczór panieński

Ubrana w czarną, dopasowaną sukienkę i czarne szpilki weszłam do klubu.

- Jest i nasza gwiazda! - rzuciły dziewczyny.

- Jestem, jestem. - wpięły mi we włosy welon i zaczęłyśmy pić wino i tańczyć.

Do domu wróciłam gdzieś koło czwartej nad ranem. Jace spał na kanapie. Byłam ciekawa o której on wrócił, ale nie miałam siły nad tym rozmyślać. Położyłam się, więc w naszym łóżku i od razu zasnęłam.

Rano obudziłam się z wielkim kacem. Nie myślałam o niczym oprócz tego, by wreszcie moja głowa przestała pulsować i, aby napić się czegoś mega zimnego. Zatkałam ręką oczy i próbowałam odnaleźć mój telefon, ale oczywiście nie mogłam go znaleźć. Machałam ręką w prawo i w lewo, jak jakaś walnięta. Po chwili ktoś mnie podniósł i szedł. Myślałam, że to Jace niesie mnie do telefonu bądź do łazienki gdzie przygotował gorącą kąpiel... Myliłam się. Poczułam na sobie bardzo zimne krople wody.

- Zwariowałeś?! - wykrzyczałam.

- Ćśśś... To ci pomoże.

- Chyba się przeziębić. - rzuciłam, gdy zaczęła lecieć ciepła woda.

- Lepiej?

- Yhym.

Staliśmy tak wpatrzeni w siebie, nie mówiliśmy nic. Pozwoliliśmy sobie na chwilę ciszy, odprężającej ciszy.

- Nie myśleliśmy o podróży poślubnej. - zauważył Jace.

- Właśnie. To gdzie pojedziemy? Gdzie spędzimy czas całą rodziną?

- Myślałem o naszej dwójce.

- Jace nie możemy pomijać Alice.

- Ja jej nie pomijam, ale chcę z tobą spędzić przynajmniej dwa dni. Bardzo dawno nie byliśmy nigdzie razem. Kocham naszą córeczkę, ale chciałbym pobyć z tobą sam na sam.

- Pogadam z mamą. - powiedziałam i pocałowałam go.

- Jest coś co jeszcze chciałbym w tobie zmienić... Chciałbym to zmienić już teraz. - zmarszczyłam brwi i rzuciłam:

- Co?

- Twoje nazwisko... Holly Smith. - zagryzłam usta, żeby się nie uśmiechnąć, ale to było silniejsze ode mnie. - Kocham cię, Holly Smith.

- Jeszcze Minight. - powiedziałam unosząc głowę.

- No właśnie... jeszcze. - pocałował mnie namiętnie. Kiedy oderwaliśmy się od siebie nasze oddechy były znacznie przyspieszone. - Jak głowa?

- Boli, ale mniej.

***
Błagam was zostawcie jakiś motywujący komentarz albo gwiazdkę. Może wtedy dostanę jakiegoś mega olśnienia i napiszę od razu kilka rozdziałów. Dobra, jest jeszcze jedna sprawa, którą chciałabym z wami przedyskutować. Chodzi o kolejną książkę... Co byście przeczytali??? Romans??? Wampiry??? Chętnie przeczytam wasze sugestie, które potem wykorzystam w książce... Co wy na to???

Odnajdę cięWhere stories live. Discover now