Rozdział 12

5.7K 309 6
                                    

Jace Smith

Urwałem się wcześniej z pracy, by odebrać Alice z przedszkola. Holly do mnie dzwoniła i powiedziała, że nie da rady jej odebrać. Miała dziwny ton głosu, martwiłem się o nią. Zrobiłem kolację i przyjechała.

- Alice idź do łazienki umyć łapki. - poinstruowała ją Holly.

- Gdzie tyle byłaś? Dlaczego nie mogłaś odebrać Ali.

- Był w tym jakiś problem, jeśli tak to mogłeś mi o tym powiedzieć.

-Nie, po prostu chciałem wiedzieć.

- Olly miał wypadek.

- Byłaś u niego?

- Tak.

- Powiedz mi do jasnej cholery dlaczego to zrobiłaś? Ten gnojek ma cię głęboko w dupie, a ty latasz do niego na każde zawołanie Nie raz cię zostawił.

- Wiem, ale...

- Zawsze jest to pieprzone ale, przestań go bronić! Zajmij się własnym życiem! Zajmij się mną i Alice.

- Gdzie ty idziesz. Jace.

- Gdziekolwiek, mam tego dość.

Wsiadłem w auto i pojechałem do mojej siostry Laury. Opowiedziałem jej o wszystkim, a ona powiedziała:

- Jace musisz to zrozumieć, że Holly ma miękkie serce i tak już pozostanie. Ktoś kto był kiedyś dla niej przyjacielem, pozostanie już na zawsze w jej sercu.

- Nie chodzi o to... Boję się, że ktoś mi ją zabierze. Drugi raz.

- Braciszku, głowa do góry będzie dobrze, ale zajmij jej czas sobą. Jedźcie na jakieś jesienne wakacje. Pobądźcie tylko we trójkę.

- Nie wiem czy uda mi się wziąć wolne.

- Wybieraj albo praca albo dziewczyny.
***
Tak jak obiecałam jest i drugi rozdział dziś. Już prawie 900 odsłon!!! Dziękuję Wam. To co jutro 13 rozdział???

















Odnajdę cięWhere stories live. Discover now