Rozdział 16

5.9K 323 5
                                    

Jace Smith

Odebrałem garnitur i wracałem do domu, gdy zadzwonił Luke. 

ROZMOWA:

- Hej, stary może wyskoczymy dzisiaj na piwo?

- Okej, gdzie?

- Tam gdzie zawsze.

- Będę za pięć minut.

Zawróciłem i wysłałem Holly SMS-a, że będę później. Kiedy wszedłem do klubu do moich nozdrzy doszedł smród alkoholu zmieszany z potem. Podszedłem do baru i usiadłem obok Luke'a.

- Holly, nie będzie zła? - powiedział przekrzykując muzykę.

- Nie. 

Tak się rozgadaliśmy, że wypiliśmy po kilkanaście piw. Wyszedłem z klubu u boku mojego kumpla, zamówił nam taksówkę. Podjechałem pod dom i wysiadłem z niej. Chwiejnym krokiem podszedłem do drzwi. Nie miałem kluczy, bo zostawiłem je w samochodzie. Cholera! Zapukałem. Usłyszałem, że moja kobieta podeszła do drzwi. Otworzyła je szeroko i już miała coś powiedzieć gdy straciłem równowagę i runąłem na zimne płytki. 

- Cholera. - rzuciła brunetka. 

- Cześć kotku. 

Weszliśmy do sypialni i rzuciła mnie na łóżko. 

- Rozbieraj się i na łóżko. - rozkazała. 

- Tak jest skarbie. Alice już śpi?

- Nie, kurwa biega po ogrodzie. 

- To ja po nią pójdę.

- Żartowałam idioto.

Położyłem się obok Holly i mocno ją do siebie przytuliłem. 

Jak rozdział??? Jak poniedziałkowy nastrój??? U kogo dziś pada??? No to czekam na gwiazdki i opinie... Nienawidzę poniedziałku :(

Odnajdę cięWhere stories live. Discover now