Rozdział 12

274 33 1
                                    

Obudziłam się rano dość wyspana jak na wydarzenia z ostatniego dnia. Na zczęście szkoła była dzisiaj zamknięta jakieś zniszczenia niewarzne.
W końcu wstałam ale ze mnie leniuch. Przy łóżku zauważyłam łuk i strzały byłam zdziwiona obok była karteczka To nagroda za twoją pomoc Avengersi. Ja nie wierzę dostałam taki fajny prezent ale skąd oni wiedzieli że umiem strzelać z łuku. Pewnie od Pająka.

Zeszłam na dół by pokazać Peterowi moje strzały. Zeszłam na dół i to co zobaczyłam mnie przeraziło na kanapie siedział jakiś chłopak nie był to Peter ani Harry. Po cichu podeszłam do chłopaka naciągnełam cięciwe i skierowałam strzałe w jego stronę.
-Co jes..-Nie dokończył bo zbliżyłam się jeszcze bardziej.

-A teraz grzecznie wstaniesz tylko ręce do góry i powoli się obrócisz tylko bez rzadnych sztuczek.

-Spokojnie.-Chłopak miał ciemne włosy i brązowe oczy. Wyglądał dość normalnie tylko co on tu robi?

-Peter!!!!-Niech on to załatwi.

Peter

-Peter!!!
Jek krzyk trochę mnie przestraszył i jak burza zleciałem do salonu. Widok był komiczny Sabrina stała z napiętym łukiem który skierowała w stronę NOVY!!

-Hej hej hej spokojnie odkładamy broń. To mój kolega.

-To niech ten twój kolega następnym razem puka przed wejściem bo następnym razem strzelę.

-A skoro o tym mowa skąd to masz?- Dobrze wiedziałem skąd go ma sam jej go przyniosłem.

-Od znajomych- WOW Avengersi to jej znajomi. Ale ok trzeba zająć się Novym.

-A ty Nova po co tu przyszedłeś?

-Mam sprawę Pająku!

Kór.. zaraz mnie wsypie trzeba go stąd zabrać.

-Choć do mojego pokoju.

Sabrina

Pająku!! Przecież ja tak nazywam Spider-Mana coś tu niegra.
Poszłam za nimi na górę nigdy bym nie podsłuchiwała ale jak moje podejrzenia okarzą się słuchne to...

Przybliżyłam się do drzwi.
Słuchaj Goblin jest coraz silniejszy

Jaki Goblin??

Wiem ale co ja mam zrobić??

-To proste przrbieraj się w ten twój strój i zakończ to raz na zawsze.

Nie nie nie..

-A ta dziewczyna wie kim jesteś?

Nie ale wkońcu jej powiem nie będę tego dłużej ciągnąć.

Nie jak on mógł mi to zrobić nie wierzą okłamywał mnie tak długi czas.

Wieczorem

Czekałam aż przyjdzie chciałam to zakończyć.
-Puk puk. Jak tam się czuje moja królewna.
-...
-Halo obraziłaś się.
-Czemu to zrobiłeś?
-Co?
-CZEMU TO ZROBIŁEŚ?!?
-Ja nie wiem o co chodz...- Nie dokończył bo ściągnełam mu maskę wiedziałam to był Peter.
-Jak mogłeś?!😭😭😭😭😭
-Sabri ja nie chciałem
-WYNOŚ SIĘ
Stanoł przy drzwiach i wyszedł. Zaczełam płakać JAK ON MÓGŁ!!!

Peter
Co ja zrobiłem, kretyn, idiota.
MUSZĘ TO NAPRAWIĆ
_____________________________________________________________
I JAK WRAŻENIA PISZCIE W KOMENTARZACH😀😀😀

Ślady Przeszłości I Teraźniejszości/Sezon 1 I 2Where stories live. Discover now