R 116

4.5K 137 13
                                    

CZYTASZ=KOMENTUJESZ/GWIAZDKUJESZ




Abby pov.


Widziałam jak Michael patrzy na Caluma, pilnując go.

Uśmiechnęłam się pod nosem, dźgając go w bok.

- Spokojnie, nic mu się nie stanie.- Powiedziałam kręcąc głową.

- Nie wiem o co ci chodzi.- Wymruczał ponownie spoglądając na chłopaka.

- Sophia go pilnuje.- Wzruszyłam ramionami, poprawiając się na murku, na którym siedzieliśmy.

- Tylko po co on chce wejść na to drzewo?- Jęknął odwracając się przodem do mnie, przerzucając jedna nogę na drugą stronę murku.

- To twój przyjaciel, powinieneś wiedzieć.- Odwróciłam się do niego przodem, przyglądając się mu.

Był zmartwiony.

Co chwilę spoglądał na Caluma wstrzymujących oddech.

Złapałam go za rękę uśmiechając się delikatnie.

- Powiedz, że nic mu się nie stanie.- Wyszeptał, zamykając oczy.

Popatrzyłam na Caluma wspinającego się na drzewo rosnące na boczku małych ruin.

Nie było tak niebezpiecznie jak mu się zdawało.

Może i drzewo rosło pochylnie i może pod nim była duża odległość do ziemi.

Ale nie było to niebezpieczne.

- Nic mu się nie stanie.- Pokręciłam głową.

- Pójdźmy gdzieś indziej!- Zawołała Sophia stając oparta o pień.

- Nie! Dopiero tu weszłem!- Wyjechał Calum.

- To złaź!- Zawołałam w tym samym czasie co Sop.

- Nie!!

- Hood złaź!!

- Nie!!!

- To zostawimy Cię samego!- Zawołał Michael schodząc z murka.

Złapał mnie w pasie, podnosząc i stawiając na ziemi.

- Chodź Hood, pójdziemy na lody!- Zawołała Sop podchodząc do nas.

- Dajcie mi chwile!- Calum nie poradnie próbował zejść z drzewa. Gdy był już dość nisko Michael podszedł do niego łapiąc go w pasie.

Nie wiem czy ktoś oprócz mnie to widzi, ale gdy Cally zauważył kto go trzyma zarumienił się.

- Dobra idziemy!- Zarządził Michael, uśmiechając się i idąc do przodu.

Popchałam Sop do przodu, zrównując się z Calumem.

- Czerwony to nie twój kolor karnacji.- Zaśmiała się Sophie dźgając go w policzek.

- Czyli nie tylko ja to zauważyłam.- Zaczęłam się śmiać, wskakując Sop na plecy.

Złapała mnie za uda nie wywracając się przy tym.

- Skończmy temat i prowadźcie gdzieś.- Wyjęczał pobierając policzki.

Słodko.

Teraz to jestem ciekawa jak zareagują na to co dla nich przygotowałam.






Nie polecam być chora w pierwszym tygodniu szkoły :/ :'

A jak u was? :')

Dobranoc / dzień dobry Szczurki ♥

M. ♥

?Nuudy.pl// 5 SOSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz