5

99 16 4
                                    

Kris odprowadził mnie do domu około 22. Pożegnałem się przybijając piątkę, żeby nie budzić podejrzeń sąsiadów. Ledwo wszedłem do domu i mama zaczeła się na mnie wydzierać. W sumie to się nie dziwiłem nie dawałem znaku życia przez kilka godzin, a moja mama jest nadopiekuńcza. No ale trudno wszedłem do domu i odrazu poszedłem się myć. Następnie zjadłem, włączyłem muzykę, walnąłem się na łózko ~ i teraz może ktoś pomyśli że jestem pizdeczką~ zacząłem zapisywać dzisiejszy dzień. Nie nazywam tego pamiętnikiem tylko "zeszytem w którym zapisuje wspomnienia".

Ostatnie słowa dzisiejszego "wypracowania" - "Myślę, że Kris coś do mnie czuję, bardzo miło mi w jego towarzystwie, ale nie wiem jak inni zareagują". Tak..strasznie przejmuję się opinią innych. Odłożyłem zeszyt pod poduszkę i poszedłem spać.
________________________________

Wstałem! Było ciężko, ale dałem rade. Szybko się zerwałem, spakowałem się i wyszedłem. Nie miałem czasu na śniadanie, bo przestawiając kilka razy budzik o 5 minut, ostatecznie wstałem ok 7.20.

Wybiegłem z domu i nawet nie zauważyłem, że za furtką o murek opierał się Kris.
- e! - krzykną w moją stronę, a ja wyhamowałem i się obejrzałem za siebie. Zobaczyłem Krisa i oczy mi się zabłyszczały ze szczęścia.
- cześć, a co Ty ru robisz?
- aktualnie stoje - zaśmiał się
- idziesz do szkoły? - zapytałem
- nie
- no to chodź...chwila co?!
- N I E. I D E. D O. S Z K O ŁY. - przeliterował
- to po co po mnie przyszedłeś?
- żebyśmy poszli do mnie - spojrzałem na okno w kuchni mojego domu.
- dobra... Ale chodź tak na około parku bo moja mama patrzy czy ide do szkoły - spuściłem głowę bo wiedziałem, że nie każdemu podoba się to, że mama mnie kontroluje.
- jasne - i wyrwał w moją stronę
- serio?!
- no a czemu nie? - uśmiechną się i poszliśmy najpierw w stronę szkoły, a pod szkołą zakręciliśmy i poszliśmy po drugiej stronie parku do domu Jacksona.

Narazie taki króciutki rozdział bo miałam problemy techniczne, a pozatym szkoła się zaczęła i tak jakoś wyszło. Obiecuję, że się poprawię. Rozdziały będą co 2-3 dni zależy kiedy będę miała wenę ;))

DRUGA STRONA SERCA Where stories live. Discover now