43.

797 70 146
                                    

Mieliśmy zostać w Miami do wieczora, ale reżyser kazał nam wrócić szybciej, bo urządzają imprezę z dziennikarzami z okazji premiery Zbuntowanej na DVD

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Mieliśmy zostać w Miami do wieczora, ale reżyser kazał nam wrócić szybciej, bo urządzają imprezę z dziennikarzami z okazji premiery Zbuntowanej na DVD.

Shai trzyma Milesa na dystans, z czego bardzo się cieszę. Jedynym plusem tej sytuacji jest to, że Shai i Miles nie są już parą, więc mogę zacząć działać.

Powstrzymuje mnie jeszcze to, że muszę się spotkać z Ruth... To będzie bardzo ciężka rozmowa, chyba wydrapie mi oczy, gdy tylko napomknę coś o zakończeniu naszego związku...

***

Kiedy wracamy do hotelu, rzucam walizkę na podłogę i idę wziąć zimny prysznic. Ta pogoda mnie kiedyś wykończy. Czy tutaj kiedykolwiek pada deszcz? Albo śnieg... Uwielbiam zimę, jeździć na nartach w Alpach, skrzypiący dźwięk, kiedy podeszwy butów odciskają się na śniegu... Ruth tego nienawidzi, więc na każde święta musiałem zabierać ją do jakiegoś ciepłego kraju, chociaż marzyłem o tym, aby spędzić je z rodziną.

Na początku naszej znajomości Ruth była inna. Zmieniła się, gdy zagrałem swoją pierwszą ważniejszą rolę w filmie. Nasze skromne dotąd życie przeistoczyło się w chodzenie na premiery, wywiady... Ona sama pozostała przy serialach.

Ale już nie mogłem liczyć na nią w zwykłych codziennych sprawach. Ruth nie chciała sprzątać, gotować... Przecież jest w związku z tym Theo Jamesem!

Irytowało mnie czasami jej lenistwo i przywiązanie do pieniędzy. Ale kochałem ją i chciałem ją rozpieszczać, najbardziej jak mogłem. W ten sposób pokazywałem jej, że jest dla mnie ważna.

Problem pojawił się, gdy w końcu poznała moją rodzinę. Moi rodzice i rodzeństwo nie ukrywali niechęci do Ruth, która też pokazywała im na każdym kroku, że ich nie lubi. Przez ciągłe kłótnie i dogryzanie sobie, Ruth odmówiła odwiedzania mojej rodziny, przez co sam rzadko ją widywałem.

***

Ubieram się w czarny garnitur i skórzane buty. Jest mi strasznie niewygodnie, bo na codzień preferuję luźniejszy styl.

Wchodzę bez pukania do pokoju Shailene i staję jak wryty - stoi w samej bieliźnie, w kolorze ostrego różu, która doskonale komponuje się z jej opalonym ciałem i w czarnych szpilkach. Nie mogę oderwać wzroku od jej pięknych, długich nóg.

Marzę o chwili, w której w końcu będziemy mogli się kochać. Pokażę jej jak prawdziwy mężczyzna powinien traktować swoją kobietę, dając jej największą rozkosz, na jaką zasługuje.

- Theodore, tyle razy mówiłam o pukaniu, a ty dalej swoje - odzywa się Shailene.

- O pukaniu? - Marszczę czoło, a potem zaczynam kojarzyć, o co chodzi. - No tak. Pukanie do drzwi. Przepraszam, że wchodzę jak do siebie.

Shailene bierze z łóżka sukienkę i zaczyna ją ubierać. Podchodzi do mnie i odwraca się tyłem.

- Zapniesz? - Pyta, a ja nabieram gwałtownie powietrza.

Tak strasznie chcę pocałować ją w kark, dotknąć jej gładkiej skóry, odpiąć ten zamek, zamiast go zapinać i wziąć ją na tym pieprzonym łóżku.

- Gotowe - mruczę i niby niechcąco przejeżdzam palcem po jej szyi. Czuję, że przebiega ją dreszcz. To miłe uczucie, wiedzieć, jak działa na nią mój dotyk.

***

Jak zwykle robią nam mnóstwo zdjęć, a wokół panuje wielki hałas. Udzielamy wielu wywiadów, zazwyczaj razem z Shai, tak jak jest w tej chwili.

Reporterka wypytuje nas o prace nad Wierną, więc zaczynam opowiadać o nagraniach. Nagle Shailene, jak gdyby nigdy nic mi przerywa:

- Masz rozpięty rozporek.

Zamieram i mam wrażenie, że zaraz się spalę ze wstydu, gdy Shai parska śmiechem i wyjaśnia, że żartowała.

- Ta zniewaga krwi wymaga - rzucam półgębkiem, tak, żeby tylko ona to słyszała. Puszcza mi oczko i odchodzi.

Nagle, wsród tłumu widzę znajomą postać.

CDN.

🌚🌚🌚

WITHOUT YOU - SHEO STORY (1)Where stories live. Discover now