Część 14

436 20 0
                                    

Rano ze snu wyrwał mnie mój kochany budzi, więc wstałam i ruszyłam do łazienki żeby wykonać poranną rutynę.

Wychodząc z łazienki spotkałam Bartka który grzecznie czekał aż wyjdę z łazienki. Kiedy mnie zobaczył od razu wstał i podszedł bliżej mnie, a ja go przytuliłam który on oczywiście odwzajemnił.

-Dzień dobry.-powiedział mi wprost do ucha

-Dzień dobry.-odpowiedziałam po czym oderwałam się od niego

-Musimy za chwilę być na śniadaniu... Poczekasz na mnie?

-Jasne-odpowiedziałam a on wszedł do łazienki

Po kilku minutach czekania Bartek wyszedł z łazienki i poszliśmy razem na śniadanie...

Na śniadaniu dowiedziałam się, że chłopaki mają trening, a ja znowu wolne, więc stwierdziłam, że pojadę razem z nimi na stadion i sobie popatrzę.

Po około godzinie byliśmy już na stadionie...

Chłopaki grali, a ja siedziałam na trybunach i co chwilę łapałam się na tym, że przez dłuższy czas patrzę na Bartka...

Po chwili dosiadła się do mnie moja bratowa i zapytała:

-Podoba ci się Bartek?

-Nie...-powiedziałam lecz w głębi serca wiedziałam, że jest inaczej

-Nie kłam... Przecież widzę jak na siebie patrzycie, a do tego spędzacie ze sobą bardzo dużo czasu-odrzekła Ania, a ja zrozumiałam, że ona mnie lepiej rozgryzła niż ja samą siebie.

-Masz racje... Podoba mi-przyznałam w końcu

-Tak myślałam... Powiem ci, że ładnie ze sobą wyglądacie-powiedziała po czym zapadła niezręczna cisza, a ja ciągle wpatrywałam się w biegającego Bartka który od czas do czasu też na mnie spoglądał a ja wtedy odwracałam wzrok.

-Ania, jak to jest być żoną piłkarza?-zapytałam w końcu

-Powiem ci, że to niczym się nie różni od bycia żoną lekarza...-powiedziała

-Ale nie jesteś zazdrosna kiedy na przykład Robert obejmuje fanki do zdjęcia?-zapytałam

-Powiem ci, że na początku mi to przeszkadzało, ale później już się do tego przyzwyczaiłam i wiedziałam, że Robert kocha tylko mnie...

-Dziękuje

-Nie ma sprawy... Jakbyś kiedykolwiek potrzebowała pomocy to pytaj.

-Okej, będę pamiętać-powiedziałam ,a później do końca treningu rozmawiałyśmy o wszystkim i o niczym.

Następnie jak wróciliśmy do hotelu to Bartek zaproponował żebyśmy zrobili sobie maraton filmowy. 

I tak spędziliśmy cały wieczór na oglądaniu Harry'ego Potter'a, a ostatnie co pamiętam to to, że zasnęłam na kanapie a później Bartek zaniósł mnie do łóżka po czym pocałował w mnie czoło i powiedział:

-Dobranoc Księżniczko.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hejka

Mamy kolejny rozdział

Niestety zaczęła się szkoła, więc rozdziały będą pojawiały się rzadziej.

Dzięki za gwiazdki i komentarze jesteście kochani:-*

~Roksen21

Girl with representation|B.KDove le storie prendono vita. Scoprilo ora