Część 5

545 29 3
                                    

  Lot minął mi szybko i w wesołej atmosferze...

 Siedziałam blisko Marcina i Bartka. Marcina lubiłam od zawsze ale Bartek jest mega nie wiem czemu ale podoba mi się. A do tego bardzo dobrze mi się z nim gada. 

 Właśnie dojechaliśmy do hotelu a ja dostałam duży pokój z łazienką, łóżkiem dwu osobowym i pianinem. O ile dobrze wiem na przeciwko pokój ma bóg fryzur-Michał Pazdan, z lewej strony pokoju ma Marcin a z prawej Kapi. 

Wyszłam na balkon który jak okazało się mam połączony z brunetem. Dowiedziałam się tego ponieważ zobaczyła go opartego o barierkę bez koszulki (orgazm). Chyba mnie nie zauważył więc żeby zwróci na siebie uwagę delikatnie kaszlnęłam. A on się na mnie popatrzył. 

-Widzę że mamy razem balkon-powiedział 

-Nom i nie wiem czy to dobrze dla ciebie...-powiedziałam 

-A niby dlaczego? 

-Ponieważ mam w pokoju pianino-powiedziałam i się zaśmiałam a on razem ze mną.

Fajnie mi się z nim gadało. Więc przegadałam tak z nim do kolacji. 

Kolacja była bardzo dobra chodź dietetyczna. 

Coś myślę że tutaj to schudnę...

Wróciłam do pokoju gdzie trochę pograłam na pianinie a następnie wykonałam całą wieczorną rutynę i odeszłam w krainę morfeusza... 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hejka

Dzisiaj króciutko ale następny rozdział będzie dosyć długi (jak na mnieXD)

Dzięki za komentarze i gwiazdki

Do napisania:-*

~Roksen21 

Girl with representation|B.KWhere stories live. Discover now