"Ty idioto" (Cole x Jay)

2K 66 25
                                    

Nadeszła mnie ochota na Bruiseshipping'a *-* Obiecuję, że następny one Shot to będzie Cole x Seliel ;)

Byłem sam w domu z Cole'm, ale nie mogłem liczyć na jego towarzystwo. Duszek spał w salonie na kanapie.

To był dobry moment, by skosztować jego ust.

Od dawna sie w nim kocham. Cicho podeszłem do niego o ukucnąłem przy kanapie. On słodko spał, a jego umięśniona klatka piersiowa ze spokojem unosiła się w górę i dół. Musnąłem jego usta moimi, i już pragnąłem więcej. Złączyłem nasze usta w długim i nie namiętnym pocałunku.

Nagle poczułem muskanie. Otworzyłem oczy i zamarłem.

Cole Już nie spał, ale za to uśmiechał sie w moje usta i je całował. Zrobiłem sie cały czerwony. Chłopak lekko się wychylił, chwycił mnie za pośladki i rzucił na siebie.

Leżałem na nim i całowałem.
-Ty idioto. Myślałeś, że nie poczuje twoich gorących ust?-spytał i zdjął moją koszule. Od razu się zarumieniłem. On się uśmiechnął i podniósł mnie. Usiadłem na jego męskości, a on rozpiął mój rozporek. Następnie pozbył się moich spodni. Sam sie rozebrał do bokserek.
-Pocieraj.-rozkazał. Powoli zacząłem pocierać swoją męskością o jego.

Oboje jęczeliśmy, a nasze przyrodzenia stały się sztywne i twarde. Cole szybko pozbył sie naszych bokserek. Jego męskość była większa od mojej, przez co na mojej twarzy pojawiło sie lekkie zmieszanie.
-Nie jest źle.-powiedział i ucałował mnie.

Powoli podniósł mnie i opuścił na swoje przyrodzenie.
-C-Cole, nie...-warknąłem czując okropny ból. On mnie nie słuchał i wszedł do końca.
Po chwili zaczął się ruszać.

Nic tylko ból, ale z drugiej strony czułem się jak w niebie. Taka bliskość z moim ukochanym? Żyć nie umierać!

Z każdym ruchem czułem przyjemność. Podskakiwałem coraz szybciej, aż oboje poczuliśmy anielskiej ukojenie.

Poczułem w sobie miłe ciepło, a płyn z mojej męskości wytrysnął na klatę Cole'a. Miał też trochę tego na twarzy.

Wyszedł ze mnie. Opadłem, na jego Mokrą od potu i płynu klatę, i wtuliłem sie w niego.

Cole sięgnął po swoją bluzę i okrył nas.

Po chwili zasneliśmy w swoich ramionach.

I ❤ Bruiseshipping

One Shoty > NinjagoWhere stories live. Discover now