"NIE BYŁO POTRZEBNE!" (Kai x Lloyd)

4K 101 18
                                    

Stałem pod prysznicem. Byłem zły na siebie. Zakochałem się w Kai'u. gorzej już być nie może, ale kiedy sobie pomyślę, o tych jego oczach, ciepłych dłoniach, ustach...NIE! LLOYD! Ogarnij Się!

O czym ja w ogóle myślę?!

Z wyrzutami sumienia wyszedłem spod prysznica. Ubrałem bokserki i już miałem zakładać spodnie, kiedy drzwi od łazienki się otworzyły...a raczej ktoś je otworzył...
-Kkai?!-spanikowałem. Do łazienki wszedł brunet, ubrany w same czerwone spodnie. Przez chwilę patrzyłem się na jego klatę, ale szybko zabrałem z niej wzrok. Kai stał z uwodzicielskim wzrokiem. Zacząłem drżeć i zastanawiać się, co ma zamiar zrobić. Chłopak gwałtownie chwycił moje nadgarstki i przyparł mnie do ściany.
-Kai! Do cholery! Przestań!-wrzasnąłem.
-Oj, nie ma mowy. Nie odpuszczę sobie ciebie.-powiedział głosem, który mnie podniecił. Kai zaczął muskać ustami moją szyję, na co ja zacząłem się wiercić. Nie chciałem tego!
-Nie wierć się, skarbie.--powiedział i przejął ręką mój drugi nadgarstek, a wolną dłonią zaczął gładzić moje udo.
-P-przestań...-jęknąłem głosem pełnym skrępowania.

Chłopak nic nie powiedział, tylko zaczął mi ssać skórę.
-Nie...Kai...-znów jęknąłem. Po chwili dostałem erekcji...Czyli coś, co mi w tej chwili NIE BYŁO POTRZEBNE!
Kai puścił moje ręce, a ja bezwładnie oparłem się o Zlew. Brunet już wiedział, że ma mnie w pułapce. Pocałunkami zjechał na brzuch, a tam zrobił mi kolejną malinkę. Potem znów zjechał na dół i zdjął mi bokserki.

Z diabelskim uśmiechem chwycił mojego penisa i włożył go do buzi.
Kai zaczął mi imponować. Był delikatny, ale zarazem cholernie stanowczy.
Językiem zaczął mi pieścić męskość, na co ja zacząłem jęczeć coraz głośniej.
-K-Kai...szybciej...mm...-poprosiłem. Chłopak bez zastanowienia zaczął szybciej poruszać głową. Przyjemność narastała z każdym ruchem, wdechem...
Zacząłem pragnąć Kai'a z całej siły.
-Ah!!!-poczułem niebiańskie ukojenie pragnienia. Mój płyn zalał środek buzi Kai'a, a on go z chęcią połknął.
Po chwili wstał i złączył nasze usta.
-Kocham cie.-wyszeptał.
-Ja...-zawahałem się-ja ciebie też.-dokończyłem, a na twarzy Kai'a pojawił się szeroki uśmiech.

Zamówienie dla ooOSweetNCOoo ^^ Mam nadzieję, że się podoba, bo GreenFlame pisałam pierwszy raz w swoim życiu😂 

One Shoty > NinjagoWhere stories live. Discover now