Rozdział 9|część 2

395 24 5
                                    

Obudził mnie czyjś głos a że nie chciało mi się wstać to ta osoba oberwała poduszką. Jak się okazało była to Eliza. Oczywiście w zemście nie dość że oberwałam poduszką to jeszcze oblała mnie woda i wtedy momentalnie wstałam z łóżka.

- Oo wstałaś już...to dobrze bo nie chciałam cię budzić. - Zaśmiała się Eliza a ja z nią ale gdy nie patrzyła znów oberwała poduszką.

- Tak chyba bym cię zabiła jeśli byś mnie obudziła... Dobra a tak serio to co chciałaś? - Spytałam szykując sobie ubrania.

- Tak... Mam zaplanowany dla nas dziś dzień... Więc tak najpierw idziemy kupić jakąś sukienkę później możemy coś pooglądać a wieczorem idziemy na imprezę. - Mówiła uśmiechając się a mi do śmiechu nie było.

- Ale ja nie chcę iść bez Artura. - Powiedziałam jak mała dziewczyna której ktoś zabrał cukierka.

- No to jaki masz problem niech idzie z nami. - Powiedziała moja przyjaciółka widocznie zarzenowana moim sprzeciwem.

- No właśnie nie może bo wyjechał do jakiegoś swojego kolegi na drugim końcu polski. - Wyżaliłam się dziewczynie.

- Jesteś pewna że to kolega? - Spytała a ja spojrzałam na nią jak na idiotke.

- No przecież nie święty Mikołaj. - Zaśmiałam się ale potem zrozumiałam o co chodzi. - Myślisz że on może mieć inną? - Spytałam przerażona na myśl że mój chłopak może mnie zdradzać.

- Nie wiem... Mojej kuzynki chłopak jej tak zrobił ale to nie znaczy że Artur tak zrobi... A jeśli już to musisz być w 100% pewna tego co mu zarzucasz bo jeśli się twoje przemyślenia to możliwe że on ci tego nie wybaczy. - Powiedziała Eliza a ja wiedziałam że ma rację.

- Ale jak ja mam się tego dowiedzieć... Wynająć kogoś? - Spytałam sama nie wiedząc czy to dobry pomysł.

- No mi nic innego do głowy nie przychodzi. - Powiedziała moja przyjaciółka przejęta tą sytuacją.

- Dobra ale musimy znaleźć dobrego detektywa... Boże jak to głupio brzmi. - Zaśmiałam się choć tak naprawdę nie było mi do śmiechu.

- Dobra idź się zbieraj idziemy po sukienki i znajdziemy jakiegoś detektywa...rzeczywiście głupio brzmi. - Tym razem to Eliza się zaśmiała.

Poszłam się przebrać tym razem założyłam jakieś zwykle dżinsy, czarną bokserkę i do tego szarą bluzę z różowym logo nike. Zrobiłam inne ważne sprawy i moglyśmy wychodzić. Wsiadlyśmy do mojego czarnego audi, odpaliłam samochód i ruszyłyśmy w kierunku centrum handlowego.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*
Hejka kochani 😘
Więc znowu nie ma długiego rozdziału niestety... Spokojnie prędzej czy później będzie xD

No to do nextu kochani 😘

Elizka2002❤

Two Brothers,One Me | J.S & A.SWhere stories live. Discover now