33

2.6K 150 23
                                    

*Adrien*

Doprowadzała mnie do białej gorączki, przyznaje taniec na rurze mnie zaskoczył. Musiałem ją wziąć  na dwór, by ostudzić jej temperament przy okazji swój. Patrzyłem w jej oczy, było coś w nich nie mogłem rozgryźć.

-A teraz sobie poważnie porozmawiamy!- Była zła, że zabrałem ją z sali, w jej oczach przebłysło mnóstwo uczyć.-Co ty odpierdalasz znikasz sobie gdzieś,a jak wracasz to pijesz i to nie mało. Zaczynasz tańczyć i śpiewać, a już nawet nie powiem jaki masz wyszczekane odzywki.-Ugryzła mnie w rękę. Kumacie ugryzła mnie. 

-Po pierwsze kochanie szczekać może pies nie ja. Po drugie ta ja tańczę śpiewam i pije a nie ty. Po trzecie powiedziałam, że pojechałam się przewietrzyć bo ty balkon..

-Nie kończ,błagam.- Nie mogłem już tego słuchać. 

-Oj naszego biednego bad boya prawda boli. Nie powstrzymał  cię nawet  balkon.!

-Co ty chcesz osiągnąć tym gadkami.

-Ja nic. Proszę Cię. To ty jesteś żałosny, kto pieprzy dwie panienki na tej samej imprezie.

A-czekaj,czekaj ty jesteś zazdrosna. -Nie mogłem się powstrzymać, księżniczka była zazdrosna.-

-Pfffff o ciebie,błagam.

-Tak. - Znowu złapałem za jej rękę.

- Nie, puść mnie i spier....- Przerwała bo coś zauważyła nad moim ramieniem,potem spojrzała w moje oczy. -W lewo od twojej strony, na pierwsze drzewa, będzie afera.

Spojrzałem w tamtym kierunku dyskretnie. Kurwa paparazzi jeśli robili zdjęcia, to ciekawe od kiedy. Puściłem ją ostrożnie by nie zauważyli i weszliśmy do środka.  Stanąłem  w oknie dyskretnie obserwowałem a ona obok mnie. Oni byli wszędzie.

-Kurwa,ja pierdolę maja nawet kamery.

-Jak myślisz od kiedy tu są.- Spytałem zerkając na nią. Widać, że jest zła bo aż z niej kipiała ta złość. 

-A chuj z nimi idę się na pić.

I sobie poszła, ja pierdole co z nią? Jak by nie była pijania, a ja podpity byśmy byli przerażenie. A jak mają zdjęcia moje z balkonu ,a może jakiś dostał się do środka i ma film jak tańczy. Kurwa później będzie , trzeba zobaczyć  program plotkarski albo wiadomości. Wszedłem do środka, ta siedziała przy barze, nie sama była z Kimem. Przytulała go, a on głaskach ją po udach , no teraz się wkurwiłem. Podszedłem jak mnie zobaczył to spieprzył.

-Ja pierdole czemu znowu się wtrącasz.-Chciała wstać, i znając życie mnie uderzyć ale się zachwiała. Złapałem ja i  wziąłem na ręce, szczerze  była już  ledwie przytomna. Ile ona zdążyła wypić w tak krótkim czasie.

-Wszystko gra.- Spytała mnie Alix.

-Ile teraz wypiła?

-Piła z Kimem on jej robił drinki a co??

-zbladłem od razu -Ile?- Tylko to narazie byłem w stanie powiedzieć. 

-10 więcej nie? A co to by jej tak nie zamuliło.

-Tez tak uważam.-Nagle mnie oświeciło. Spojrzałem na jej drink, na dnie był jeszcze delikatny osad ten sukinsyn podał jej coś-Kurwa zabije go.

Poprawiłem ja na rękach,szedłem z nią juz do wyjścia,jak nagle pojawił się Kim.

-Stary odurzyłem ją możemy się nią teraz pobawić.

-Dotkniesz jej a cię zabije!!!Co jej kurwa podałeś.

-Jak to co pigułkę gwałtu. To ja odpierdalam całą czarną robotę i tylko, ty masz mieć przyjemność. 

*Miaraculum* Życie to prawdziwa szkoła uczućOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz