28

2.2K 153 26
                                    

**Zmieniłem postać i dotknąłem jej skroni,bo zaczęła płakać przez sen.To co zobaczyłem wkurwiło mnie na maksa.**

*Plagg*

Dotykałem cały czas jej skroni, widziałem masę obrazów i uczuć.Przesuwałem zdarzenia od ich spotkania w składziku aż po bankiet,i tu się zatrzymałem.Widziałem wszystko oczami Mari,jak kłoci się z tym debilem.Po chwili jak ją uderzył kiedy zemdlała.Zabrałem łapki ,byłem cały czerwony ze złości.Musi mnie po pamiętać za to i nawet już mam plan.Nie będę jej odstępował , na krok dopóki  jest u nas bo on na pewno coś jej zrobi. Zmieniłem znowu postać i położyłam się na jej karku,wyglądała jak by miała futerko na sobie. 

*Marinette*  23 Grudnia 11:30

Zostałam przebudzona,przez coś zimnego i miękkiego.Uchyliłam jedno oko i ujrzała piękne dzikie kocie oczy.Zasłoniłam się poduszką ,ale kotek włożył do niej główkę i zrobił słodkie oczka.

M-Dzień Dobry Plagg.

Kotek musnął swoim noskiem mój,dając mi sygnał że pora wstać.Podniosłam się niechętnie i spojrzałam na zegarek,dobrze że mam dziś wolne. Skapnęłam się że zasnęłam w ubraniu,było całe pogniecione.

M-Przyda mi się długi prysznic,co o tym sądzisz palgg.

Kotek tylko kiwnął głową,i podążył za mną do łazienki.Jak zaczęłam zdejmować ubranie kotek od wrócił wzrok,zasłoniłam się ręcznikiem i wzięłam go na ręce.Posadziłam go na toaletce przed lustrem.

M- Widzę że jesteś prawdziwym gentlemanem Plagg. To dobrze bo ten gatunek mężczyzn jest już na wyginięciu. 

Zaśmiał się,weszłam do kabiny odłożyłam ręcznik i odkręciłam wodę. Czułam się  cudownie,tak jak by wszystkie moje troski i obawy zmyła woda.Po godzinie wyszłam z kabiny,na smarowałam się olejkami.Założyłam krótkie jeansowe spodenki, na to biały top opadający na jedno ramię cały komplet dopełnił warkocz i białe półbuty.Zeszłam na dół i zajrzałam do salonu ,pani Agreste już tam była.

M-Dzień dobry.

La-Dzień dobry ,strasznie długo spałaś czy wszystko dobrze?

M- Tak po prostu miałam bardzo ciężki dzień wczoraj.Byłam bardzo zmęczona.

La-Masz ochotę na śniadanie?

M-Nie bardzo,ale dziękuje za troskę.

La-Jak byś chciała wiedzieć Adrien wrócił do domu koło 10.Jest teraz u siebie pewnie śpi.

M-Z pewnością.

La-Ja będę zaraz szła na  spotkanie,będę wieczorem mój mąż też.Poradzicie sobie?

M- Tak chyba tak.

Uśmiechnęłam się, po chwili pani Laura wyszła z domu.A więc jesteśmy sami,poszłam do kuchni i zrobiłam naleśniki do tego syrop klonowy i sok pomarańczowy.Zrobiłam podwójnie położyłam 5 naleśników ,obok tego syrop i duża szklanka soku na tacę.Postanowiłam mu to zanieść do jego pokoju. Plagg chodził cały czas za mną,gdy stanęłam przed jego drzwiami były uchylone. Wzięłam wdech i pchnęłam delikatnie drzwi, na szczęście spał położyłam mu śniadanie na stole przed kanapą.Już miałam wychodzić ale zauważyłam że plagg skacze na łóżko i wchodzi na goły tors Adriena siada na nim i zaczyna na niego prychać.On nawet nie drgną podeszłam ,do niego i chciałam go zdjąć. Plagg przeskoczył a ja wylądowałam na kolanach Adriena  w połowie leżąc.Na moje szczęście że się nie obudził.Skarciłam kota srogim spojrzeniem i zaczęłam po woli wstawać.Jak udało się mi już wydostać z jego wielkiego łóżka,ruszyłam w stronę drzwi,ale tego sie nie spodziewałam.

Ad-Czy mógł łaskawie wiedzieć co robisz w moim pokoju?Nie że to by mi przeszkadzało ale następnym razem ,jak chcesz wejść mi do łóżka zrób to normalnie.

M-(Stanęłam jak na komendę odwróciłam się po woli on siedział w łóżku od pasa w dół zasłonięty pościelą)- Ja zrobiłam śniadanie i ci je przyniosłam,jak miałam już wychodzić.Zauważyłam plagga który na ciebie prycha,chciałam go tylko wsiąść. Poślizgnęłam się i tak jakoś wyszło.

Ad- Ach tak?A wiesz co ja myślę ,że poprostu chciałaś mnie zobaczyć nag.. 

M-Nawet nie kończ!!!Powiedziałam raz i będę to cały czas mówić,nie pójdę z tobą do łóżka choć byś miał być ostatnim facetem na ziemi!!!!!!!!!

Ad-uuuuu niebezpieczne słowa księżniczko!!

M-ochh ale z ciebie dupek.

Wyszłam z jego pokoju zamykając drzwi,poszłam do swojego plagg siedział u mnie na łóżku.

M- To wszystko twoja winna kotku.

Plagg spuścił głowę,oj przesadziłam położyłam się  obok niego i przytuliłam do siebie.

M-Chciałeś mu coś zrobić,co nie kochanie.

On tylko przytakną główką i zwinął się w kulkę ,ja zrobiłam to samo i zasnęłam.


24 Grudnia 3:30 Wigilia 

Obudziłam się ,było strasznie ciemno plagga nie było przy mnie.Zachciało mi się pić,wyszłam po woli z pokoju i udałam się do kuchni. Wzięłam szklankę i nalałam sobie zimnego soku pomarańczowego.Nagle poczułam że nie jestem sama,trochę się przestraszyłam nagle coś mnie dotknęło,chciałam krzyknąć ale  zasłonięto mi  usta a szklanka się zbiła.Nagle usłyszałam zmysłowy męski głos dało się wyczuć nutkę alkoholu.  

Ad-Spokojnie księżniczko ,to tylko ja nie panikuj.

Myślałam że serce mi stanie, i na zawał zejdę.Zrobiło mi się słabo dobrze, że mnie trzymał bo bym się spotkała z płytkami.Nagle poczułam że jestem w powietrzu,otworzyłam po woli oczy i po mrugałam.On mnie trzymał jak pannę młodo.

M-Co się stało?Dlaczego ty mnie trzymasz?!Masz mnie puścić i to natychmiast!!

Ad-Spokojnie kochanie  zemdlałaś.Za bardzo cię wystraszyłem?

M- Za bardzo jeszcze trochę a padnę na zawał serce przez ciebie!!!Masz mnie w tej chwili postawić!!

Ad-Ja pierdole nie krzycz tak!!

M- To mnie postaw!!! Wogule co tu robisz??

Ad-Przed chwilą wróciłem.

M- Jesteś pijany?!

Ad-Ja nigdy w życiu kochanie.

M- Właśnie widzę.

Postawił mnie na ziemi ,spiorunowałam go wzrokiem i dałam z liścia. Stał w szoku ,jak byłam już w drzwiach tylko mu rzuciłam.

M- To za to że mnie tak wystraszyłeś.

Ad-Tym razem ci nie daruje!!

Zaczął mnie gonić po korytarzu i po schodach,był szybki i to mega szybki.Ale ja byłam sprytna w końcu dostałam się do pokoju i zamknęłam je w ostatniej chwili na klucz.

Ad-Spokojnie później cię dorwę królewno!!!

M- W marzeniach na pewno!!

Poszłam wsiąść zimny prysznic i przebrać się w koszulę nocną. Położyłam się do łóżka z myślą co się stanie za parę godzin.Ale w końcu odpłynęłam



I przepraszam że taki krótki, wybaczcie mi.

I jak wam się podoba??

Liczę na gwiazdki i komentarze;))

Reszta będzie w następnym które jest tez już tworzony. 

Jak mi się uda wstawię go jeszcze dziś;)) 






*Miaraculum* Życie to prawdziwa szkoła uczućOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz