**Zmieniłem postać i dotknąłem jej skroni,bo zaczęła płakać przez sen.To co zobaczyłem wkurwiło mnie na maksa.**
*Plagg*
Dotykałem cały czas jej skroni, widziałem masę obrazów i uczuć.Przesuwałem zdarzenia od ich spotkania w składziku aż po bankiet,i tu się zatrzymałem.Widziałem wszystko oczami Mari,jak kłoci się z tym debilem.Po chwili jak ją uderzył kiedy zemdlała.Zabrałem łapki ,byłem cały czerwony ze złości.Musi mnie po pamiętać za to i nawet już mam plan.Nie będę jej odstępował , na krok dopóki jest u nas bo on na pewno coś jej zrobi. Zmieniłem znowu postać i położyłam się na jej karku,wyglądała jak by miała futerko na sobie.
*Marinette* 23 Grudnia 11:30
Zostałam przebudzona,przez coś zimnego i miękkiego.Uchyliłam jedno oko i ujrzała piękne dzikie kocie oczy.Zasłoniłam się poduszką ,ale kotek włożył do niej główkę i zrobił słodkie oczka.
M-Dzień Dobry Plagg.
Kotek musnął swoim noskiem mój,dając mi sygnał że pora wstać.Podniosłam się niechętnie i spojrzałam na zegarek,dobrze że mam dziś wolne. Skapnęłam się że zasnęłam w ubraniu,było całe pogniecione.
M-Przyda mi się długi prysznic,co o tym sądzisz palgg.
Kotek tylko kiwnął głową,i podążył za mną do łazienki.Jak zaczęłam zdejmować ubranie kotek od wrócił wzrok,zasłoniłam się ręcznikiem i wzięłam go na ręce.Posadziłam go na toaletce przed lustrem.
M- Widzę że jesteś prawdziwym gentlemanem Plagg. To dobrze bo ten gatunek mężczyzn jest już na wyginięciu.
Zaśmiał się,weszłam do kabiny odłożyłam ręcznik i odkręciłam wodę. Czułam się cudownie,tak jak by wszystkie moje troski i obawy zmyła woda.Po godzinie wyszłam z kabiny,na smarowałam się olejkami.Założyłam krótkie jeansowe spodenki, na to biały top opadający na jedno ramię cały komplet dopełnił warkocz i białe półbuty.Zeszłam na dół i zajrzałam do salonu ,pani Agreste już tam była.
M-Dzień dobry.
La-Dzień dobry ,strasznie długo spałaś czy wszystko dobrze?
M- Tak po prostu miałam bardzo ciężki dzień wczoraj.Byłam bardzo zmęczona.
La-Masz ochotę na śniadanie?
M-Nie bardzo,ale dziękuje za troskę.
La-Jak byś chciała wiedzieć Adrien wrócił do domu koło 10.Jest teraz u siebie pewnie śpi.
M-Z pewnością.
La-Ja będę zaraz szła na spotkanie,będę wieczorem mój mąż też.Poradzicie sobie?
M- Tak chyba tak.
Uśmiechnęłam się, po chwili pani Laura wyszła z domu.A więc jesteśmy sami,poszłam do kuchni i zrobiłam naleśniki do tego syrop klonowy i sok pomarańczowy.Zrobiłam podwójnie położyłam 5 naleśników ,obok tego syrop i duża szklanka soku na tacę.Postanowiłam mu to zanieść do jego pokoju. Plagg chodził cały czas za mną,gdy stanęłam przed jego drzwiami były uchylone. Wzięłam wdech i pchnęłam delikatnie drzwi, na szczęście spał położyłam mu śniadanie na stole przed kanapą.Już miałam wychodzić ale zauważyłam że plagg skacze na łóżko i wchodzi na goły tors Adriena siada na nim i zaczyna na niego prychać.On nawet nie drgną podeszłam ,do niego i chciałam go zdjąć. Plagg przeskoczył a ja wylądowałam na kolanach Adriena w połowie leżąc.Na moje szczęście że się nie obudził.Skarciłam kota srogim spojrzeniem i zaczęłam po woli wstawać.Jak udało się mi już wydostać z jego wielkiego łóżka,ruszyłam w stronę drzwi,ale tego sie nie spodziewałam.
Ad-Czy mógł łaskawie wiedzieć co robisz w moim pokoju?Nie że to by mi przeszkadzało ale następnym razem ,jak chcesz wejść mi do łóżka zrób to normalnie.
M-(Stanęłam jak na komendę odwróciłam się po woli on siedział w łóżku od pasa w dół zasłonięty pościelą)- Ja zrobiłam śniadanie i ci je przyniosłam,jak miałam już wychodzić.Zauważyłam plagga który na ciebie prycha,chciałam go tylko wsiąść. Poślizgnęłam się i tak jakoś wyszło.
Ad- Ach tak?A wiesz co ja myślę ,że poprostu chciałaś mnie zobaczyć nag..
M-Nawet nie kończ!!!Powiedziałam raz i będę to cały czas mówić,nie pójdę z tobą do łóżka choć byś miał być ostatnim facetem na ziemi!!!!!!!!!
Ad-uuuuu niebezpieczne słowa księżniczko!!
M-ochh ale z ciebie dupek.
Wyszłam z jego pokoju zamykając drzwi,poszłam do swojego plagg siedział u mnie na łóżku.
M- To wszystko twoja winna kotku.
Plagg spuścił głowę,oj przesadziłam położyłam się obok niego i przytuliłam do siebie.
M-Chciałeś mu coś zrobić,co nie kochanie.
On tylko przytakną główką i zwinął się w kulkę ,ja zrobiłam to samo i zasnęłam.
24 Grudnia 3:30 Wigilia
Obudziłam się ,było strasznie ciemno plagga nie było przy mnie.Zachciało mi się pić,wyszłam po woli z pokoju i udałam się do kuchni. Wzięłam szklankę i nalałam sobie zimnego soku pomarańczowego.Nagle poczułam że nie jestem sama,trochę się przestraszyłam nagle coś mnie dotknęło,chciałam krzyknąć ale zasłonięto mi usta a szklanka się zbiła.Nagle usłyszałam zmysłowy męski głos dało się wyczuć nutkę alkoholu.
Ad-Spokojnie księżniczko ,to tylko ja nie panikuj.
Myślałam że serce mi stanie, i na zawał zejdę.Zrobiło mi się słabo dobrze, że mnie trzymał bo bym się spotkała z płytkami.Nagle poczułam że jestem w powietrzu,otworzyłam po woli oczy i po mrugałam.On mnie trzymał jak pannę młodo.
M-Co się stało?Dlaczego ty mnie trzymasz?!Masz mnie puścić i to natychmiast!!
Ad-Spokojnie kochanie zemdlałaś.Za bardzo cię wystraszyłem?
M- Za bardzo jeszcze trochę a padnę na zawał serce przez ciebie!!!Masz mnie w tej chwili postawić!!
Ad-Ja pierdole nie krzycz tak!!
M- To mnie postaw!!! Wogule co tu robisz??
Ad-Przed chwilą wróciłem.
M- Jesteś pijany?!
Ad-Ja nigdy w życiu kochanie.
M- Właśnie widzę.
Postawił mnie na ziemi ,spiorunowałam go wzrokiem i dałam z liścia. Stał w szoku ,jak byłam już w drzwiach tylko mu rzuciłam.
M- To za to że mnie tak wystraszyłeś.
Ad-Tym razem ci nie daruje!!
Zaczął mnie gonić po korytarzu i po schodach,był szybki i to mega szybki.Ale ja byłam sprytna w końcu dostałam się do pokoju i zamknęłam je w ostatniej chwili na klucz.
Ad-Spokojnie później cię dorwę królewno!!!
M- W marzeniach na pewno!!
Poszłam wsiąść zimny prysznic i przebrać się w koszulę nocną. Położyłam się do łóżka z myślą co się stanie za parę godzin.Ale w końcu odpłynęłam
I przepraszam że taki krótki, wybaczcie mi.
I jak wam się podoba??
Liczę na gwiazdki i komentarze;))
Reszta będzie w następnym które jest tez już tworzony.
Jak mi się uda wstawię go jeszcze dziś;))
CZYTASZ
*Miaraculum* Życie to prawdziwa szkoła uczuć
FanfictionOna Królewska Córka, której rodzice zaginęli. Nowe miejsce, ludzie i wydarzenia. Jak zmienią wpłyną na przyszłą królową. On bad boy, arogancki bogaty chłoptaś, który wszystko traktuje przedmiotowa. Nie wie kim jest, traktuje jako potencjalny następ...