Ona Królewska Córka, której rodzice zaginęli. Nowe miejsce, ludzie i wydarzenia. Jak zmienią wpłyną na przyszłą królową.
On bad boy, arogancki bogaty chłoptaś, który wszystko traktuje przedmiotowa. Nie wie kim jest, traktuje jako potencjalny następ...
**Dedykuje ten rozdział mojej koleżance która wlewa we mnie wenę Malinka 914 ;***** dziękuje za przesyłana wenę od cb ;))***
*Marinette*
Dzięki Adrienowi przeszło mi ,ale nie on znowu musiała być sobą wszystko zjebać,skończyliśmy ich uczyć wzięłam moją torbę z jego auta i poszłam do domu razem z Alya,ktoś nam zagrodził drogę boże nie ta jędza.
Ch-Sorry bardzo nowa ale jakim prawe to ty pokazujesz się i tańczysz na bankiecie z moim Adrienem
M- Ja pierdole ty znowu swoje ile razy mam ci to kurwa tłumaczyć ty tleniona blondynko że ON MNIE NIE INTERESUJE I ŻE ZOSTAŁAM DO TEGO ZMUSZONA.
Ch-Ta jasne ......nie uwierzę że nie lecisz na mojego chłopaka,z którym się wczoraj kochałam.
M- Co niby proszę.
Ch-To co słyszałaś pieprzyłam się z nim
Teraz jak ona to powiedziała czas mi się zatrzyma ten chłopak naprawdę jest bez serca,i uważa że wszystko mu wolno,po moim trupie ........nie załamie sie z tego powodu....więc dla czego się zdradzona..Nagle podjechała moja limuzyna olałam tą blond zdzirę i poszłam z alya do mnie by się wyszykować.
M- Mamo ,Tato jestem i jest ze mną Alya.
S- To dobrze kosmetyczki zaraz bd do 19 musicie się wyrobić,Jedziemy dwiema limuzynami.
M- Jak to ....dlaczego.
S- Przyjeżdżają do nas państwo Agreste i jego przyjaciel.
Al.M- Nino
S- tak chyba ten ....więc postanowiliśmy że dorośli jedna a dzieci droga mamy 2 czwórki
M- No dobrze.
*Alya*
Poszłyśmy do pokoju Mari i obie udałyśmy się do łazienki,ona wzięła prysznic,a ja kąpiel w wannie,siedziałyśmy przed jej dużą toaletka w ręcznikach czekałyśmy na kosmetyczki i fryzjerki.
S- Dziewczęta o to wasza pomoc.
M- Cudownie.
Kosm-Zabieramy się do pracy...
Po 30 minutach miałyśmy makijaże
Al- Nie wiem tylko co z włosami.
Kosm-Coś zaraz wymyślimy a ty Mari co chcesz...
M- Hmmmmm trudna decyzja może loki i podepniesz mi górę i boki,
Nagle wszedł jej tata i coś miał w rekach dość spora szkatułka
T- Proszę bardzo,chciał bym żebyś miała ta tiarę na głowie dziś bd prawdziwą księżniczką
M- Dobrze tato
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
