Rozdział 40

2.9K 64 1
                                    

-Harry?-Zawołałam w przestrzeń kiedy usłyszałam głośny huk,wstałam z łóżka i zaczęłam rozglądać się za czym co mogło by być moją bronią.Szybko chwyciłam ciężki album ze zdjęciami z szafki i po cichu wyszłam z sypialni.Rozglądnęłam się po korytarzu lecz nikogo nie dostrzegłam na co moje serce zaczęło szybciej i częściej bić.Na placach podeszłam do schodów na,których siedziała jakąś postać,moje oczy przybrały wielkość talerzy i nie myśląc rzuciłam w włamywacza grubym albumem.Do moich uszu dobiegło syknięcie,a kiedy postać się odwróciła szybko zakryłam usta dłonią.
-O mój Boże Harry nie chciałam!-Pisnęłam i szybko podbiegłam do chłopaka,lecz automatycznie się odsunęłam czując od niego woń alkoholu.Westchnęłam opuszczając ramiona i chwyciłam go po ramię,aby pomóc mu dojść do łóżka.
-Kochanie..B-Bo ja byłem w takim pięknym miejscu-Rozmażył się i opadł na łóżko,wywróciłam oczami i zaczęłam go rozbierać.Zaczęłam od koszulki,z którą miałam problem bo Harry nie chciał współpracować.Ze spodniami było o wiele łatwiej,ale kiedy poczułam zapach cudzych perfum spojrzałam na chłopaka,który już dawno spał.Odrzuciłam myś o tym,że może mnie zdradzać,ponieważ mógł spotkać się z Niallem i tam była Lucy,zapyt się go rano.Poskładałam jego ciuchy i wzięłam jego telefon, aby dowiedzieć się która jest godzina.Jednak mojej uwagi nie przykuła godzina tylko koperta zwaistująca przyjście sms-a od niejajkiej Noel.Wiedziałam,że to nie w porządku,ale zrobiłam to,odczytałam wiadomość czego żałowałam.

Od:Noel
Dzięki za boską noc x

Nie zważając na to,że jest godzina piątą nad ranem poszłam na dół i wyciągnęłam z barku najmocniejszy trunek,którym była wódka.Potem już nie było końca,kieliszek za kieliszkiem,aż w końcu zasnęłam na wygodnym fotelu.

-Jess?Kochanie?-Cichy szept wybudził mnie ze snu,a moją głowa zaczęła strasznie boleć.Otworzyłam oczy,a przede mną stał Harry.Momentalnie wszystkie wspomnienia z wczoraj wróciły sms,łzy,alkohol.Odepchnęłam go od siebie i gwałtownie wstałam co nie było dobrym pomysłem bo momentalnie zakręciło mi się w głowie na co przytrzymałam się ściany zamykając oczy.
-Jessica,co się dzieje?Dlaczego wypiłaś tyle wódki?Wiesz jak to się mogło skończyć?-Mówił,zbliżając się do mnie,a kiedy chwycił mój podbródek odepchnęłam jego rękę.
-Możesz mi wytłumaczyć kto do kurwy nędzy jest Noel!-Wrzasnęłam ponownie zamykając oczy i wykrzywiając usta w grymas.
-Co?Z kąd ty...
-Skąd wiem?-Zapytałam płaczliwym głosem-Wysłała do Ciebie sms-a z podziękowaniami.Wiesz za co?-Zapytałam retorycznie-Za boską noc!-Wydarłam się,a po moich policzkach zaczęły spływać łzy tworząc mokre ślady.Oparłam się o ścianę i zsunęłam się po niej,cały czas czułam wzrok Harry'ego na swoim ciele.
-Chciałem Cię zapytać skąd masz takie informacje,ale jeśli mnie nie chcesz słuchać to proszę bardzo!-Uniósł się,wstałam z ziemi i nie przemyślając moich czynów podeszłam do Harry'ego i uderzyłam go z tak zwanego liścia.Spojrzał na mnie i poszedł w przeciwną stronę,nie wiedząc co mogę zrobić poszłam do sypialni zapominjąc o bólu głowy.

Wow,to już 40 rozdział i chyba zbliżamy się do końca.Tak czy inaczej,wydaję mi się,że ta opowieść zaczyna was nudzić bo jest tak idealnie,cukierkowo,więc jeśli tak to nie martwcie się!Bo właśnie teraz ogłaszam DRAMA TIME ;)

I Love You Where stories live. Discover now