~3~

627 52 21
                                    

Jungkook wsunął na tyłek bokserki i dresy, wzdychając cicho. Odłożył maść do szuflady dużego biurka, wyjmując z niej jeszcze swój gwizdek. Powiesił go na szyi, przeciągając się.

Pierwsza lekcja wychowania fizycznego, pierwszy dzień nowego roku szkolnego, dla niektórych ostatniego w tej placówce.

Czarnowłosy oblizał wargi, starając się nie myśleć o tych wszystkich 3-licealistach, których miał uczyć w tym roku. Może i większość z nich znał z poprzednich lat, jednak na liście klasy znalazło się kilka nowych osób, w większości chłopców, co bardzo go cieszyło.

Umył dokładnie ręce po wykonanym przed chwilą zabiegu. Jimin nieźle dał mu wczoraj w kość, on jednak jak zwykle nie miał zamiaru go słuchać. Jakiś tam ból tyłka w życiu nie powstrzyma go przed dobraniem się do kolejnego cudownego ciałka.

Słysząc dzwonek, wyszedł ze swojego małego gabinetu i zamknął go na klucz, chowając go następnie do kieszeni. Uważał to za bezcelowe, w końcu nikt tutaj nie był na tyle głupi, by podpadać mu kradzieżą lub ewentualnym zdemolowaniem jego kącika. Procedury jednak przestrzegały przed zamykaniem wszystkich sal podczas nieobecności nauczycieli, a w tej sprawie to akurat on nie chciał podpadać cholernie seksownemu dyrektorowi, z którym miał już do czynienia.

Wszedł przez szklane drzwi do sali gimnastycznej. Uczniowie względnie uciszyli się dopiero, gdy usłyszeli dźwięk zatrzaskiwanego wejścia, który rozprzestrzenił się echem po całym pomieszczeniu.

Jungkook stanął przed grupką, już ustawioną w szeregu, jak to ich wyuczył w poprzednich latach.

- Witam wszystkich - skinął lekko głową, uśmiechając się szeroko. - Większość osób tutaj mnie zna - wraz z tymi słowami w jego stronę poleciały liczne westchnięcia, wychodzące zarówno z męskich, jak i damskich ust. Kątem oka zauważył też oczko puszczone w jego stronę przez Oh Sehuna, czyli jak na razie jego ulubionego ucznia - ale doszło do nas paru nowicjuszów - otworzył dziennik na odpowiedniej stronie, jednak nie poświęcił mu na razie uwagi, wsuwając tylko palec pomiędzy kartki i ponownie zamykając zeszyt, by nie spędzić później czasu na szukaniu potrzebnych mu stron. - Dla tych, którzy jeszcze mnie nie znają - nazywam się Jeon Jungkook i jestem waszym nauczycielem wf, jednak tego chyba się domyśliliście - oparł się plecami o drabinki, zajmujące połowę ściany, prawą nogę zginając w kolanie i opierając na stojącej za nim długiej ławce. - Z racji tego, że to pierwsza lekcja, zagramy w zaproponowaną przez was grę - zlustrował wzrokiem klasę, stojącą w idealnie prostym szeregu. Słyszał kilka osób, rozmawiających przyciszonymi głosami, jednak on nie był jednym z tych, co to za choćby najmniejszy dźwięk biją po głowach. Zresztą, bardziej zainteresował go słodki blondynek, który rozglądał się po sali, wymieniając co chwilę przyciszonym głosem jakieś uwagi ze stojącym obok chłopakiem z identycznym kolorem włosów. - Macie może jakieś pytania? - spytał, otwierając dziennik na zaznaczonej palcem stronie, nie spuszczając wzroku z klasy, a konkretniej z owego blondyna.

W górę od razu wystrzeliła ręka nieco wyższego od niego chłopaka. Uśmiechnął się kącikiem ust.

- Tak, Sehun?

- Będą może korepetycje, tak jak w tamtym roku? - spytał Oh przymilnym głosem.

Jungkook uśmiechnął się nieznacznie, ignorując ciche westchnięcia zirytowania kumplów Sehuna.

- Hm... - udał, że głęboko nad czymś się zastanawia. - O ile pamiętam, w poprzednim roku całkiem nieźle sobie radziłeś, jednak oczywiście nie wykluczam zajęć dodatkowych - zamienił nogę, którą opierał się o ławkę, na drugą. - Ktoś jeszcze?

- Uhm... Ja mam pytanie - usłyszał głęboki bas, od którego niemal dostał gęsiej skórki. Jakież było jego (wewnętrzne) zdziwienie, gdy zauważył, że uniesiona ręka należała do owego uroczego blondynka, a więc i właściciela głosu.

UnrealizableWhere stories live. Discover now