28.

12.6K 1K 36
                                    


Zaśmiałam się lekko.
-Romantyczną chwilę mówisz?
-Przecież to było bardzoo romantyczne.-ponownie się zaśmiałam a chłopak popatrzył na mnie pytającym wzrokiem.
-W takim razie jesteś naprawdę romantycznym chłopakiem.
-Jeżeli tylko chcesz to mogę stać się najromantyczniejszym chłopakiem na całej ziemi.
-To ja może panu podziękuję.
Leo udawał obrażonego. Jakoś się tym nie przejęłam. Zaczęłam skakać po kanałach w poszukiwaniu czegoś ciekawego. Ostatecznie padło na program muzyczny. Leondre odrazu się wczuł i zaczął rapować jakaś piosenkę. Nagrałam kilka filmików a jeden z nich wysłałam do Miley.

Nicola:*wysłano film*
Miley: Widzę, że fajnie się bawicie. Kac go dalej trzyma? Haha
Nicola: Mogłabym zapytać cię o to samo haha
Miley: Co?! Nic prawie nie wypiłam!
Nicola: Wiem przecież. Żartowałam xx

Odłożyłam telefon i popatrzyłam na chłopaka, który nadal śpiewał w najlepsze. Po chwili zauważył, że mu się przyglądam i zakończył swój popis. Przesunął się do mnie bliżej i przeciągnął mnie na swoje kolana. Zaczął bawić się moimi włosami a mi przypomniała się sytuacja z tej piwnicy. Moje włosy mu się znudziły więc ujął moją dłoń i swoim palcem zakreślał różne wzorki. Patrzyłam na jego żyły, które z każdym ruchem stawały się coraz bardziej widoczne. Wolną ręką ujęłam jego dłoń i zaczęłam robić to samo co on. Chłopak zaśmiał się lekko ale nie zaprzestał swoich czynów. Po chwili przeniósł się na moją szyję i zrobił mi kolejną malinkę w tyn tygodniu. Dosłownie cała moja szyja i obojczyki były pokryte czerwonymi plamami. Zamieniłam się rolą z chłopakiem i tym razem to ja pokryłam jego skórę malinkami. Zrobiłam ich kilka. Chłopak chyba był zadowolony bo szeroko się uśmiechnął. Kilka minut później wsunął ręce pod moją bluzkę. Zataczał wzorki na moich plecach. Nagle usłyszeliśmy dźwięk otwieranych drzwi. Zeszłam szybko z kolan Leondre i usiadłam obok niego.
-Mama? Miałaś być rano.
-Odwołano spotkanie więc mogłam wrócić wcześniej.
-Dzień dobry.-wtrącił się brunet.
-Dzień dobry Leondre, nie zauważyłam cię, jak się masz?
Słysząc ostatnie słowa chwyciłam chłopaka za rękę i pociągłam w stronę schodów. Leo rzucił jeszcze krótkie:
-Dziękuję, dobrze.
Pokonaliśmy schody i znaleźliśmy się w pokoju. Opadłam na łóżko a brunet powtórzył mój ruch.
-Dlaczego nie chcesz żebym rozmawiał z twoją mamą?
-Ou, to skomplikowane.
-Mamy czas możesz mi wytłumaczyć.
Zastanowiłam się chwilę i byłam gotowa odpowiedzieć chłopakowi ale przerwało mi powiadomienie z messengera.

Miley: Możemy wpaść?
Nicola: Nie da rady, lipa bo mama wróciła wcześniej.

***
Kolejny rozdział to będzie typowy opis uczuć bo w końcu zbliżamy się do końca.
***
Miłej nocy! :)

Zagrajmy w grę|L.D|Where stories live. Discover now