Rozdział 2

5.3K 203 73
                                    

W mediach słodki aniołek ^.^

Alex

Obudziłem się szczęśliwy. Znowu mi się śniła. Ciekawe kim ona jest? Wiem tylko że jest demonem, co mnie ogromnie cieszy bo to znaczy że ona jest ostatnim demonem we wszechświecie i pewnie tak jak ja walczy z aniołami. Wstałem z łóżka z wielkim bananem na twarzy. Spojrzałem na zegarek.

Jest już 8?!!

Zacząłem się szybko szykować do szkoły, zebrałem potrzebne rzeczy i zszedłem na dół do kuchni.

Dzisiaj mój pierwszy dzień w nowej szkole więc nie mam zamiaru się spóźnić. Boże brzmie jak cipa, a w dodatku kujońska cipa.

Wszedłem do kuchni, tam spotkałem moją mamę. Jest nie wysoką, lecz przy moich 180 cm każdy jest niski, brunetką o ciemno lazurowych oczach, takich jak moje.

Jezu! Skąd ja znam takie kolory jak LAZUROWY!

Westchnąlem bo znów zaczynam gadać sam do siebie. Usiadłem przy stole i zacząłem jeść śniadanko zrobione przez moją rodzicielke. Przeprowadziliśmy się do Denver bo mama znalazła tu lepszą pracę. Zresztą ciągle musimy się przeprowadzać ponieważ polują na nas te skrzydlate szczury, przez większą ludzi zwane Aniołami. Ścigają nas ponieważ jesteśmy upadłymi. Anioły to wcale nie są dobre i miłosierne stworzonka. Ich królem jest Gabriel, mój ojciec. Ojczulkiem to on nie jest za dobrym. Lepiej do niego pasuje tytuł dawcy nasienia niż ojca. Jednakże skupmy się na temacie. Te potwory atakują ludzi i żywią się ich energią. Takie "spotkanie" z aniołem nazywa się poparzeniem. Poparzeni wielbią te stworzenia i naprawdę szczerze kochają. Anioł żywi się tylko 3 razy jedną osobą. Dlaczego tylko 3 razy? Bo potem człowiek zaczyna chorować, najczęściej na nowotwory ale też na wiele innych chorób. Gdy anioł się pożywia tworzy więź z "dawcą", więc on odczuwa jego ból, ale w znacznie mniejszym stopniu. Ten "ból" można podobno porównać do ukłucia szpilki. Żeby pozbyć się tego denerwującego uczucia wyrywają człowiekowi duszę. No i problem z głowy. Cóż za humantarne podejście, czyż nie? Całe to pasożytnictwo zaczęło się od mojego kochanego tatusia. Pamiętacie tę historię jak Gabriel zstępuje na ziemię aby głosić dobrą nowinę? Właśnie wtedy pożywił się poraz pierwszy jakąś przypadkową kobietą. Tak mu "posmakowała", że powiedział innym aniołą jaka ludzka energia jest dobra i dał im przyzwolenie na żywienie się nią. I tak oto prawie wszystkie anioły mają swoich żywicieli. Pewnie teraz pomyślicie że te biedne stworzenia nie mają wyboru i muszą bawić się w pijawki energetyczne. Jesteście w wielkim błędzie. W swoim wymiarze zwanym Eterem mają energię, która jest dla nich pożywieniem, a karmią się ludźmi bo ich energia jest po prostu pyszna. Czy tylko dla mnie jest to nienormalne? Kojarzycie epidemie dżumy w Londynie? To wcale nie przez te głupie gryzonie. TO WSZYSTKO WINA MOICH POBRATYMCÓW. Gabriel musiał podpalić miasto by nikt niczego nie podejrzewał, kiedy anioły powyrywały dusze takiej rzeszy ludzi. Demony wściekły się na zachowanie tych potworów i zaczęły je "zabijać" , a tak dokładnie to wysyłały je do ich wymiaru. Anioły i demony mają swoje światy więc nieda się ich zabić na ziemi. Niedość że demony odsyłały te potwory to jeszcze potrafiły leczyć poparzenia, a po wyleczeniu albo odesłaniu anioła, a można to zrobić tylko i wyłącznie przez przebicie aureoly, człowiek staje się odporny na pasożytnictwo aniołów. Dodatkowo stwór nie może już schodzić na ziemię. Gabriel wściekł się. Zaczął nasyłać anioły na wysoko postawione osoby i wmawiał im że demony to okrutne i złe monstra, które sieją ból, zniszczenie, cierpienie i śmierć. Przekonał ludzi do tego że demony kłamią kiedy mówią że mogą pomóc, a tak naprawdę chcą ich zabić. I tak zaczęła się nienawiść do demonów. Jednak one nadal "zabijały " te szkodniki. Wtedy ojciec postanowił że zniszczy demony, co do jednego. Moja mama chciała go odwieść od tego pomysłu, bo pomimo że go kochała uważała że krzywdzi ludzi, a demony ratują te biedne istoty. Jednak mój ojciec nie chciał słuchać. Wyruszył ze wszystkimi zastępami niebios na świat demonów. Zaskoczone atakiem stworzenia nie dały rady się obronić. Przetrwała tylko cztero letnia księżniczka, którą rodzice zdążyli wysłać na ziemię. Niestety, demony to można by rzec bardzo namiętnie istoty. Po ozdrowieniu poprzenia często zakochiwały się w swoich "pacjentach". Z tych związków rodziły się pół demony. Istoty silniejsze od ludzi, znacznie szybsze, często obdarzone niezwykłymi umiejętnościami. Gabriel, świadomy tego że półdemony nadal będą odsyłać jego poddanych, zaostrzył zasady schodzenia na ziemię. Anioł może mieć tylko trzech żywicieli i gdy wydrze im duszę wraca do Eteru na 6 miesięcy. Evelin, moja mama, po tym co zrobił demoną nie umiałam być z moim ojcem i powiedziała mu że od niego odchodzi. A ten złamany chuj wygnał ją ze świata aniołów razem ze mną i uczynił nas upadłymi. I tak od 12 lat mieszkamy na ziemi. Ciężko było mi się przestawić do nowej rzeczywistości no ale jakoś dałem radę.

Boże znowu brzmie jak uczuciowa cipa.

W wieku 14 lat mama wysłała mnie do Mangusa Bane'a, tak tego MANGUSA BANE'A, żebym nauczył się posługiwać swoją mocą, bo jak każdy anioł posiadam specjalną moc. Moją jest władanie nad ogniem, tylko że mój ogień jest niebieski. Niezły czad nie? Przy okazji czarownik wyszkolił mnie na Łowce. Tak właśnie określa się osoby wychwytujące i odsyłające anioły. Koniec końców od 3 lat walczę z tymi stworami
- Kochanie rusz się bo spóźnisz się do szkoły.- wyrwał mnie z zamyślenia głos mojej mamy.
Podniosłem się od stołu, dałem jej szybkiego całusa w policzek i ruszyłem do przedpokoju aby się ubrać. Chciałem już wyjść no ale oczywiście zapomniałem zabrać plecak z kuchni i musiałem się po niego wrócić. Wyszedłem z domu.

Jak dobrze że nie mam daleko do szkoły.

Szedłem w stronę szkoły i zacząłem myśleć o tym jak będzie w tej szkole. Słyszałem chodzi do niej wiele nadprzyrodzonych istot.

Może dziewczyna z moich snów też do niej chodzi?

Yhh... Muszę przestać o niej myśleć bo inaczej oszaleje. Ale niestety nie potrafię przestać.
Ciekawe jaka ona jest.
###########
Hej kotki!
Dziś trochę historii. Lubię ten rozdział. No i Alex to słodziak💕

Ostatnia Where stories live. Discover now