Messages 14✉

841 69 13
                                    

miłego czytania skarby xx

*********************************

*13 lipca, piątek*

Rose z rano była zabiegana i poddenerwowana. Całe myśli skupiała tylko i wyłącznie na dzisiejszym wieczorze. Co jeśli Brad'owi znudził się pomysł nocy filmów albo coś mu wypadło?
Musiała jeszcze załatwić kwestię rozmowy z rodzicami, że ewentualnie nie będzie jej na noc. Czekała ja długa rozmowa z matką przez telefon. Brunetka wstała o dziewiątej i na szybko zjadła płatki z mlekiem. Następnie szybko sięgnęła po iPhone'a i napisała do Brada.

Rose✉: Dzień dobry. Nadal mam do ciebie wieczorem przyjść?

Myślała, że Brad nie odpisze jej szybko, bo jak się domyślała długo śpi, ale jakie było jej zdziwienie, że na ekranie po kilku sekundach przyszła jej wiadomość.

Bradley✉: Dzień dobry piękna. Tak, a dlaczego pytasz? xx

Znowu to określenie "Piękna"...

Rose✉: Bo myślałam, że już mnie nie chcesz:/

Bradley✉: Skąd ten pomysł przyszedł ci do głowy? Sam to zaproponowałem i nie będę tego przesuwać. Chcę spędzić z tobą więcej czasu i lepiej cie poznać xx

Rose✉: Ludzie mają różne pomysły...

Bradley✉: Powinnaś przestać oceniać swoich bliskich jako całą ludzkość. Jeśli ludzie tak robią to nie znaczy, że ja też tak zrobię xx

Rose✉: Wiem o tym, ale to większe prawdopodobieństwo, że to zrobisz. Wiesz trendy i te sprawy.

Bradley✉: Rozumiem, ale przestać mnie oceniać tak jak resztę ludzkości. Miło by było xx

Rose✉: Ok. Przepraszam. To na którą tam do ciebie?

Bradley✉: Na którą chcesz? xx

Rose✉: Na którą mogę?

Bradley✉: Tym sposobem nic nie rozwiążemy haha. Może o 19? xx

Rose✉: Jasne. Brzmi świetnie. Mam pytanie. Nawet dwa.

Bradley✉: Pisz śmiało xx

Rose✉: Będzie ktoś jeszcze oprócz nas i czy zostaje u ciebie na noc?

Bradley✉: Nie, nikogo oprócz nas nie będzie. Jeśli chcesz to zawsze możesz xx

Rose✉: Nie masz nic przeciwko, żebym u ciebie nocowała?

Bradley✉: Oczywiście, że nie xx

Rose✉: Bo nie chce wracać o późnej porze do domu:/

Bradley✉: Spokojnie. Nie będziesz musiała xx

Rose✉: Ok, dziękuję:*

Bradley✉: Nie ma za co. Skąd " :* " ? xx

Rose✉: Naprawdę chcesz znać wszystkiego szczegóły?

Bradley✉: Z natury jestem ciekawski xx

Rose✉: Proszę przestań!

Bradley✉: Nigdy xx (W wiadomości dołączono załącznik)

Brunetka jak zwykle ciekawa co brunet mógł jej wysłać otworzyła załącznik. To co tam zobaczyła przestraszyło ją, ale również rozśmieszyło.

Poprawi jej to humor na następne 10 lat...

Na załączonym obrazku znajdował się Brad, który zrobił do zdjęcia nietypową minę.
Na twarz Rose wypłynął uśmiech, który był spowodowany danym obrazkiem.

Rose✉: Piękny:)

Bradley✉: Wiem. Dlatego ci wysłałem. Tak na wyłączność xx

Rose✉: Jakiś ty skromny.

Bradley✉: Wspominałaś o tym kiedyś haha xx

Rose✉: Pamiętasz to?

Bradley✉: Ależ oczywiście. Jak mógłbym to zapomnieć xx

Rose✉: Kiedy to było? Haha

Bradley✉: Dni temu, za górami, za lasami... xx

Rose✉: Poważanie się pytam;)

Bradley✉: Drugiego dnia naszej znajomości xx

Rose✉: To wydaje się tak dawno...

Bradley✉: Dokładnie. To było zaledwie 1,5 tygodnia temu xx

Rose✉: Musze kończyć, bo chce jeszcze ogarniać dom, więc widzimy się o godzinie 19.

Bradley✉: Dobrze. Miłego dnia słońce xx

Rose✉: Słońce?

Bradley✉: Tak, a co?

Rose✉: a nic miś. Miłego dnia

Po tej wiadomości Brad już nie odpisał, a brunetka zajęła się swoimi sprawami.

~Słońce, ponieważ ona rozświetlała każdy jego dzień i była jego promyczkiem nadziei~

Unknown Friend✉|| SimpsonWhere stories live. Discover now