Messages 3✉

1.2K 86 21
                                    

Miłego czytania x

***********************************

*3 lipca*
Jak zwykle Rose siedzi sama w domu. Jej rodziców przeważnie nie ma w domu całymi dniami, bo pracują w wielkim biurze Simpson Corporation. Mama jako asystentka szefa działu finansów, a tata jako księgowy. Pomimo tego, że jej rodzice zarabiają nie mało to i tak woli nie wydawać dużo pieniędzy i żyć normalnie...

Była godzina trzynasta. Postanowiła napisać do swojego "przyjaciela".

Rose✉: Hey. Możesz pisać?

Po minucie dostała odpowiedź.

Unknown✉: Jasne. Co u ciebie? xx

Rose✉: W porządku. Właśnie nie mam co ze sobą zrobić.

Unknown✉: Może byśmy się spotkali?

Gdy zobaczyła tą wiadomość o mało co jej telefon z ręki nie wypadł. Nie wie jak on wygląda, nie znają się jeszcze dobrze, a on jej proponuje spotkanie. Jej odpowiedź to zdecydowanie nie.

Rose✉: Nie uważasz, że to trochę za wcześnie?

Unknown✉: Może trochę, ale lubię zawierać nowe znajomości xx

Rose✉: Ja właśnie nie. Na początku musze się przekonać do tej osoby i sprawdzić czy mogę jej zaufać, a potem mogę się z nią zaprzyjaźnić.

Unknown✉: To może zagramy w grę! xx

Na twarzy Rose pojawił się mały uśmiech. Uważała, że jej nowy przyjaciel jest trochę dziecinny.

Rose✉: Jaką? :)

Unknown✉: Będziemy zgadywać jak wygląda druga osoba. Trochę się poznamy i pośmiejemy przy tej grze xx

Rose✉: Ok. Tylko mam jedno pytanie!

Unknown✉: Słucham cię xx

Rose✉: Czy ty naprawdę nie masz co robić w wakacje tylko pisać z nieznajomą osobą?

Brunetka chciała znać odpowiedź na to pytanie. Nie mogła uwierzyć, że jakiemuś chłopakowi nudziło się wakacje i postanowił pisać z nieznajomą dziewczyną.

Unknown✉: Mam dużo zajęć, ale za miesiąc wyjeżdżam z rodzicami do Hiszpanii na 2 tygodnie. Przeszkadzam ci? xx

Rose✉: W niczym mi nie przeszkadzasz. Tylko spytałam. Zazdroszczę Ci wyjazdu do Hiszpanii. Chciałabym kiedyś tam polecieć.

Unknown✉: Kiedyś na pewno polecisz. Musisz wierzyć xx

Rose✉: Zauważyłeś jak szybko zmieniamy tematy rozmów?

Rose spojrzała na zegarek. Wskazówki wskazywały godzinę czternastą.

Unknown✉: Niestety tak. To dobry znak. Mamy o czym pisać i się rozumiemy xx

Rose✉: Bardzo możliwe. To powracamy do gry?

Nie otrzymywała wiadomości, więc poszła do kuchni i wyjęła z lodówki niezagotowany obiad w postaci kurczaka. Włączyła mikrofalówkę i włożyła do niej obiad. Gdy już kurczak był ciepły i chrupiący dołożyła do niego sałatki greckiej oraz zaczęła się nim zajadać.

Udała się do salonu oraz włączyła telewizor trzymając widelec w ręku. Spojrzała na telefon i zobaczyła jeden nieodebrany SMS.

Unknown✉: Oki. To ja zaczynam. Jesteś długonogą blondynką? *porusza zabawnie brwiami* xx

Od razu musiała odpisać. Nie chciała znowu być odrzucona tylko dla tego, że robiła obiad.

Rose✉: Przepraszam, że wcześniej nie odpisywałam, ale robiłam obiad. Nie jestem długonogą blondynką :/ . Raczej krótkonogą brunetką.

Unknown✉: To dobrze.

Rose✉: Dlaczego dobrze?

Unknown✉: Nie lubię długonogich dziewczyn. Zwłaszcza blondynek xx

Rose✉: Ah. Rozumiem. Teraz ja. Jesteś blondynem?

Unknown✉: Hahaha. Daleko mi do bycia blondynem. Jestem brunetem xx

Rose✉: Oks. Teraz ty.

Unknown✉: Masz zielone oczy? xx

Rose✉: Nie. Mam brązowe. Masz krótkie włosy?

Ta gra według Rose prowadziła do nikąd. Przecież i tak w najbliższym czasie się nie spotkają.

Unknown✉: Nie. Szczerze? Mam loki xx

Rose✉: O jejku. Zapewne uroczo wyglądasz!

Po wysłaniu tego SMS-a Rose spaliła buraka. Jak mogła coś takiego wysłać?

Unknown✉: Dziękuje. Nigdy żadna dziewczyna nie pisała mi, że uroczo wyglądam xx

Rose✉: Zapomnij o tym. To było głupie.

Unknown✉: To było słodkie! xx

Zarumieniła się na komplement chłopaka. Czy ona cały czas musi się rumienić?

Rose✉: Nie prawda! Masz o ty zapomnieć.

Unknown✉: Spokojnie. Nie zapomnę ;)

Rose✉: Ugh. Ok. Rób jak chcesz.

Akurat brunetka skończyła jeść obiad i dołożyła widelec wraz z pustym talerzem. Teraz mogła w pełni się skupić na wiadomościach.

Unknown✉: Przepraszam za to, że mam poczucie humoru!!!

Rose wytrzeszczyła oczy w zdziwieniu. Brad musiał być zły jeżeli wstawił trzy '!' zamiast swoich słynnych 'xx'

Rose✉: Przepraszam!

Rose✉: Nie chciałam cię urazić.

Rose✉: To nie tak miało wyglądać.

Rose✉: Nie chce cię stracić. Może to dziwnie zabrzmi, ale mi na tobie zależy.

Nie wysłano

Rose✉: Proszę. Daj mi jakiś znak, że żyjesz!

Unknown✉: .

Brunetka westchnęła i przetarłam twarz dłońmi. Nie wiedziała jak w takiej sytuacji ma postąpić. Włożyła słuchawki do uszu i zatraciła się po raz kolejny w muzyce...

Unknown Friend✉|| SimpsonWhere stories live. Discover now