*GWEN*
Hazzu ♥: OMG nie mogę uwierzyć, że jesteśmy w jednym hotelu!
Ja: ja też! Tak się cieszę!
Odłożyłam telefon i dałam Lucy wolna rękę, żeby zrobiła mi makijaż. Była w tym niezastąpiona. Wystarczyły tylko lekkie cienie i tusz do rzęs, oczywiście jeszcze mój ulubiony błyszczy. Wstałam z krzesełka i pokazałam im się w pełnej okazałości. Suknia strasznie mi się podobała!
Dostałam wiadomość i od razu ją odczytałam.
Hazzu ♥: chyba twój tato do mnie właśnie przyszedł..
Hazzu ♥: lol to mój teść!
Hazzu ♥: jaram się!!!
Ja : tylko zachowuj się normalnie, kocie xx
Jeden z pokoi w pałacyku robił mi jako garderoba. Byłam podekscytowana na samą myśl, że Harry jest w tym budynku tylko kilka pokoi dalej. Moja mama była ze mną i próbowała mnie uspokoić. W tym czasie usłyszałam jak ktoś puka do drzwi, a po chwili wchodzi do środka. Dwie kobiety w pięknych sukienkach stanęły przede mną. Byłam zdezorientowana.
- Gwen to ja, Gemma! - otworzyłam szeroko oczy i przytuliłam ją.
- Fajnie cię w końcu widzieć. - zachichotałam.
- To moja mama, Anne. - wskazała na kobietę obok.
- Miło panią poznać. - powiedziałam zawstydzona.
- Mi również miło poznać moją synową. - uśmiechnęła się do mnie szeroko i przytuliła mnie.
- To moja mama, Alice. - wszystkie się wyściskałyśmy, a ja zaczęłam myśleć jakie będę miała szczęście, kiedy Harry będzie podobny do nich. Są śliczne.
________
AAA nie podoba mi się :/ Ale nie potrafię tego inaczej napisać..
Miał być ślub, ale źle policzyłam rozdziały loool ( teraz to na pewno ślub będzie jutro xd)
Więc myślałam nad tym maratonem i no nie chcę tak szybko kończyć, więc pomyślałam, że może dwa rozdziały na dzień ? Bo do końca zostało 8 rozdziałów. W niedziele skończymy noo ( albo poniedziałek, bo idk czy w niedziele będe w domu)
Okey pasuje wam dwa rozdziały dziennie?
Jedyny warunek to duuużo komentarzy ;)
p.s jeśli suknie się nie wyświetla to jest jeszcze w linku zewnętrznym xx
